Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AP Czarni Słupsk zmierzą się z Zawiszą

Krzysztof Niekrasz
W ataku Katarzyna Połeć, środkowa Akademii Pomorskiej Czarni Słupsk.
W ataku Katarzyna Połeć, środkowa Akademii Pomorskiej Czarni Słupsk. Fot. Łukasz Capar
Drugoligowy zespół Akademii Pomorskiej Czarni Słupsk czekają dwa trudne spotkania w Sulechowie z tamtejszym Zawiszą. Słupszczanki mają ambicje, by być na piątej pozycji w sezonie 2009/2010.

Kobieta zmienną jest i o tym można się przekonać w siatkówce. W rywalizacji o miejsca pięć - osiem słupszczanki wygrały pierwszy mecz z Zawiszą Sulechów 3:0. W drugim spotkaniu podopieczne Marka Majewskiego przeszły wielką odmianę, utraciły impet i przegrały z sulechowiankami 1:3. Po słupskiej rywalizacji stan jest remisowy 1:1. Drużyny walczą do trzech zwycięstw. Teraz dwa mecze zaplanowane są w Sulechowie. Odbędą się w sobotę (27 lutego) o godz. 17.30 i w niedzielę o godz. 11. W tych konfrontacjach wszystko zdarzyć się może. W przypadku ponownego podziału punktów dojdzie do piątego spotkania w Słupsku.

- Na pewno moja drużyna będzie starała się dołożyć wszystkich starań, aby załatwić pozytywnie sprawę podczas tego weekendu. Ostatnio Akademia Pomorska Czarni grała wyjazdowy sparing z Gedanią Żukowo i ten test wlał sporo optymizmu w moje serce. Słupska drużyna przegrała cztery sety. Dziewczęta starały się nawiązać niemal równorzędną walkę. Niech świadczą o tym zapisy, a te partie były do trzynastu, dwudziestu pięciu, dwudziestu trzech i dwudziestu dwóch. Widać było, że moje podopieczne nie czuły respektu przed siatkarkami z najwyższej klasy rozgrywek w naszym kraju - zakomunikował Marek Majewski, słupski szkoleniowiec.

- Myślę, że wyniki w Sulechowie będą kwestią odpowiedniego nastawienia do grania i wiary w dwa sukcesy meczowe. O lekceważeniu Zawiszy nie ma mowy. W składzie słupskiego zespołu nie będzie Dominiki Janowczyk, która ma skręconą nogę. Elżbieta Klein miała anginę ropną i brała leki. Jest osłabiona. Jej granie stoi pod znakiem zapytania.

- Przed wyjazdem do Sulechowa zawodniczki solidnie trenowały, a główny akcent położony był na odbiór zagrywki, bo ten element siatkarskiego rzemiosła od dłuższego czasu stanowi najsłabsze ogniwo. Jeżeli słupszczanki zachowają spokój, koncentrację i swój styl w sobotniej i niedzielnej rywalizacji, to pokonanie Zawiszy jest bardzo realne - nadmienił w optymistycznym tonie trener Akademii Pomorskiej Czarni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza