Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Atrakcyjna gałka burmistrza Miastka Witolda Zajsta

Andrzej Gurba
Andrzej Gurba
Andrzej Gurba, autor felietonu z przymrużeniem oka.
Andrzej Gurba, autor felietonu z przymrużeniem oka. Archiwum
W grudniu br. w miasteckim ratuszu pojawiła się nowa atrakcja. Pierwsi ujrzeli ją pracownicy, później radni. Pozostali mieszkańcy mają trudniej, ale sprytniejsi sobie radzą, wpadając "po coś" do sekretariatu burmistrza.

Bo to właśnie ratuszowy sekretariat jest przedsionkiem tej atrakcji. Jesteście niecierpliwi? To już uchylamy rąbka tajemnicy. Chodzi o gałkę, która jest lepsza niż klamka. Przynajmniej według burmistrza Miastka Witolda Zajsta, bo on jest spiritus movens całej operacji i atrakcji.

Wyjaśniamy. Do gabinetu burmistrza Miastka wchodzi się przez sekretariat. Do tej pory burmistrzowskie drzwi miały klamkę, bez blokady. Zwykła klamka, jak to klamka. Naciskasz ją i wchodzisz. To najwyraźniej nie podobało się Witoldowi Zajstowi, bo kazał zamontować gałkę, ale taką z blokadą. No i teraz nikt nie może wejść do gabinetu burmistrza, jeśli ten nie otworzy drzwi od wewnątrz.

Spróbujmy zrozumieć burmistrza Miastka

Powód pierwszy. Witold Zajst dba o formę. Jako burmistrz jest zapracowany i tylko w pracy może wychodzić dzienną porcję kroków, otwierając co chwilę drzwi. Jak normę wyrobi, drzwi będzie otwierać sekretarka, bo ma klucz do gałki. Ale wcześniej musi do burmistrza zadzwonić. Dobrze, że są darmowe minuty.

Powód drugi. Witold Zajst jest wielkim myślicielem. I potrzebuje w gabinecie wielkiego skupienia, aby gmina Miastko stała się krainą mlekiem i miodem płynącą.

Powód trzeci. Witold Zajst ma coś do ukrycia. Wyobraźnia podpowiada różne scenariusze...

Powód czwarty. Witold Zajst jest herosem, niczego się nie boi. Nie obawia się też o własne bezpieczeństwo w zamkniętym gabinecie. Zresztą, być może trwają prace w ratuszu nad procedurami bezpieczeństwa w związku z gałką. A więc luz.

Powód piąty. Witold Zajst boi się, że wpadnie niezapowiedziany mieszkaniec niezadowolony z jego rządów. No i będzie trzeba się z tym zmierzyć.

Powód szósty. Taka osobowość. Witold Zajst chciał już budować szlabany na cmentarzach, teraz gałka. Czekamy na trzeci pomysł, bo do trzech razy sztuka.

To było z przymrużeniem oka. A teraz już na poważnie. Albo nie. Wszyscy lubimy mistrza Bareję, a śmiech to zdrowie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza