Dzień po tym, jak informowaliśmy o kierowcy miejskiego autobusu, który - mając na pokładzie pasażerów - złamał szereg przepisów, m.in jadąc pod prąd ulicą Wojska Polskiego, otrzymaliśmy maila od Czytelnika. Mieszkaniec Armii Krajowej także zaobserwował nietypowe zachowania kierowcy miejskiego autobusu.
- Przesyłam zdjęcia z incydentu z udziałem autobusów MZK, jaki miał miejsce dzisiaj, 18 grudnia, po godz. 13:30.
Jeden autobus przy wyjeździe z ulicy Henryka Pobożnego w Armii Krajowej uderza w znak drogowy i blokuje przejazd. Drugi autobus wjeżdża na nowo wyremontowany chodnik ul. Armii Krajowej i przejeżdża kilkadziesiąt metrów po tymże chodniku, ścieżce rowerowej, przejściu dla pieszych i zatoce parkingowej - pisze mieszkaniec Armii Krajowej w Słupsku.
Rzeczywiście, na zdjęciach widać, jak autobus jedzie chodnikiem. Na szczęście, nie idą nim w tym czasie ludzie. Być może w ten sposób próbował ominąć autobus, który uderzył w znak. Z kolei, dlaczego kierowca tego autobusu uderzył w znak? Czyżby skrzyżowanie było za wąskie, a może źle skonstruowane? O wyjaśnienia zwróciliśmy się do Miejskiego Zakładu Komunikacji w Słupsku.
- Skrzyżowanie to, ze względu na ukształtowanie, wymaga szczególnej ostrożności ze strony kierowców komunikacji miejskiej, jednak do tej pory nie odnotowaliśmy zdarzeń o takim przebiegu, jak to udokumentowane przez Państwa czytelnika. Uruchomiliśmy wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, gdyż korzystanie przez kierowców autobusów komunikacji miejskiej z infrastruktury nieprzeznaczonej dla ruchu lub postoju pojazdów, jest niedopuszczalne - mówi Michał Juralewicz, kierownik Działu Przewozów w Miejskim Zakładzie Komunikacji Sp. z o.o. z siedzibą w Słupsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?