Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura w Forum Koszalin. Szefostwo centrum nie chce wypuścić najemców

Marzena Sutryk [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. Michał Borkowski
W sklepie, w którym dotychczas sprzedawano ubrania damskie marki Aryton, była Dorota Serafin, która jest najemcą sklepu oraz pracownice.
W sklepie, w którym dotychczas sprzedawano ubrania damskie marki Aryton, była Dorota Serafin, która jest najemcą sklepu oraz pracownice.
W sądzie zapewne znajdzie finał konfliktu między jednym z najemców sklepu w Forum Koszalin, a spółką prowadzącą Centrum Handlowe. Wczoraj, na oczach klientów, doszło do szarpaniny.

Gdy przyjechaliśmy wczoraj do Forum Koszalin, było już po awanturze. W sklepie, w którym dotychczas sprzedawano ubrania damskie marki Aryton, była Dorota Serafin, która jest najemcą sklepu oraz pracownice. Po towarze nie było już śladu. Zostały jedynie regały, ale też miały być wkrótce wywiezione - znalazł się na nie klient.

- Wycofujemy się stąd, bo czynsze są bardzo wysokie - stwierdziła Dorota Serafin. - Przez 2,5 roku walczyliśmy o obniżkę i nic to nie dało. Zostało nam tu jeszcze kolejne 2,5 roku, ale nie chcemy już tu prowadzić sklepu.

Przenosimy się w inne miejsce, do galerii Merkury koło katedry. Tam jest taniej. Tyle, że dyrektor Forum i jego ochroniarze nie chcą nas stąd wypuścić. Dzisiaj przyjechał przedstawiciel firmy, by zabrać ubrania - bo to Aryton jest ich prawnym właścicielem, a ja je tylko sprzedawałam. No i przybiegli ochroniarze. Doszło do szarpaniny. Ochroniarze zapowiedzieli, że nikt ze sklepu nie wyniesie żadnej rzeczy.

- Dyrektor Forum był przy tym, kazał ochroniarzom nie wypuszczać nas z towarem. Wezwałyśmy policję. Dyrektor w końcu machnął ręką i nas puścił - opowiada Hanna Świderska, pracownica sklepu. - Ale zapowiedział, że nie pozwoli, by wywieźć stąd meble. A przecież i ubrania, i meble mają właścicieli, on nie ma prawa nas blokować.

Dorota Serafin twierdzi, że chciała rozwiązać z Forum Koszalin umowę na drodze porozumienia.

- Ale warunki, które mi zaproponowano były nie do przyjęcia - dodaje. Przyznaje, że ma zaległości wobec właściciela centrum, za najem sklepu, ale przeprowadzka w nowe miejsce nie jest ucieczką przed płaceniem. - Chciałam się porozumieć, to ze strony Forum Koszalin padły warunki nie do przyjęcia. Trudno, zrywam umowę i pewnie sprawa znajdzie się w sądzie - mówi Dorota Serafin.

Czytaj też> W weekend w Forum Koszalin pomogą wypełnić PIT

 

Z kolei dyrektor Forum Koszalin Piotr Gałka twierdzi, że nie doszło do żadnej szarpaniny: - Nie było użycia siły - mówi. - Te panie są nam dłużne pieniądze, jesteśmy na prawie. Chcieliśmy załatwić sprawę polubownie, podpisać porozumienie i nic z tego nie wyszło. To do nas należy w takim razie to, co jest w sklepie. To jest biznes. Nikt nikogo nie chce blokować, ale nie możemy sobie pozwolić na takie sytuacje. Jest umowa między stronami, której należy przestrzegać. Cóż, pójdziemy do sądu, choć nie chcieliśmy tego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza