Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awaria w głównym ujęciu wody dla Słupska

Daniel Klusek
Pan Marcin Kantowski pokazuje wodę, jaka po południu leciała z jego kranu.
Pan Marcin Kantowski pokazuje wodę, jaka po południu leciała z jego kranu. Kamil Nagórek
Z kranów w setkach mieszkań leciała brązowa ciecz. Słupszczanie ze wszystkich części miasta od rana nie mogli korzystać z wody.

O brudnej wodzie powiadomił nas pan Marcin Kantowski, mieszkaniec ulicy Lelewela.

- Od środy wieczorem nie da się korzystać z wody - skarży się pan Marcin. - Była ona czarna i wyglądała jak ropa. Na wannie zostawiała nieprzyjemne, tłuste plamy. Rano było trochę lepiej, ale woda i tak była zanieczyszczona. Najgorsze, że brudna woda leci u nas regularnie co kilka tygodni.

Rdzawa ciecz pojawiła się w kranach słupszczan mieszkających również w innych częściach miasta.

- Rano mogłem wykąpać się w brudnej wodzie albo wcale - mówił pan Wojciech, mieszkaniec ul. Wojska Polskiego, który zdenerwowany zadzwonił do redakcji. - Na szczęście miałem w domu butelkę wody niegazowanej, to przynajmniej mogłem w czystej wodzie wymyć zęby.

Również pani Anna z Zatorza narzekała wczoraj na brudną wodę.

- Najgorsze, że nikt mnie nie powiadomił o awarii - mówiła słupszczanka. - Przez prawie cały dzień nie mogłam nastawić prania. Obiad ugotowałam na wodzie mineralnej, którą musiałam kupić w sklepie. Kupiłam jej sporo, bo nie wiem, co będzie w następnych dniach.

Podobnych zgłoszeń słupskie Wodociągi odbierały wczoraj więcej. - O brudnej wodzie informują nas mieszkańcy praktycznie wszystkich części miasta - mówi Przemysław Lipski, rzecznik prasowy słupskich Wodociągów.
- Woda brudna jest dlatego, że w środę wieczorem było kilka przerw w dostawie energii elektrycznej w Głobinie, gdzie jest główne ujęcie wody dla Słupska. Pompy były kilka razy zatrzymywane i uruchamiane, w sieci wodociągowej kilka razy zmieniało się ciśnienie. To spowodowało wypłukiwanie osadów w rurach, a w kranach słupszczan rdzawą wodę.

Awaria była na tyle duża, że nie było możliwe płukanie sieci. Trzeba więc czekać, aż osady osiądą. Rzecznik Wodociągów zapewnia jednak, że woda nie była zanieczyszczona biologicznie.

- W piątek woda powinna już być czysta - mówi Przemysław Lipski. - Jeśli jednak zdarzą się awarie na niewielkich obszarach, będziemy płukać sieć.

Jeśli ktoś zdecydował się wczoraj na pranie, brudna woda mogła spowodować plamy na odzieży. W takim wypadku poszkodowani mogą się starać o odszkodowanie od Wodociągów. - Należy wysłać do nas pismo z opisem, kiedy i w jakich okolicznościach odzież została zniszczona - mówi rzecznik Wodociągów. - Trzeba też zachować poplamione ubranie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza