Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aż 1000 osób sadziło las niedaleko Bytowa. Akcja "Do nasadzenia"

Sylwia Lis
Sylwia Lis
Dzisiaj blisko tysiąc osób - pracowników firm, także rodziny z dziećmi posadzili drzewa na terenie Nadleśnictwa Lipusz. To finał akcji "Do nasadzenia" zainicjowanej kilka lat temu przez firmę Torus z Gdańska celem wsparcia odtworzenia lasu po nawałnicy z 2017 roku. Partnerem Strategicznym wydarzenia jest Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Gdańsku.
Dzisiaj blisko tysiąc osób - pracowników firm, także rodziny z dziećmi posadzili drzewa na terenie Nadleśnictwa Lipusz. To finał akcji "Do nasadzenia" zainicjowanej kilka lat temu przez firmę Torus z Gdańska celem wsparcia odtworzenia lasu po nawałnicy z 2017 roku. Partnerem Strategicznym wydarzenia jest Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Gdańsku. Sylwia Lis
Dzisiaj blisko tysiąc osób - pracowników firm, także rodziny z dziećmi posadzili drzewa na terenie Nadleśnictwa Lipusz. To finał akcji "Do nasadzenia" zainicjowanej kilka lat temu przez firmę Torus z Gdańska celem wsparcia odtworzenia lasu po nawałnicy z 2017 roku. Partnerem Strategicznym wydarzenia jest Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Gdańsku. W tegorocznej edycji udział wzięły także rodziny uchodźców z Ukrainy.

W leśnictwie Zdroje (Nadleśnictwo Lipusz) tuż na Naklą dziś (sobota) rano stawiło się aż blisko tysiąc osób, aby posadzić nowy las. Uczestnicy to przede wszystkim pracownicy trójmiejskich firm, którzy od lat uczestniczą w odnowieniu lasów zniszczonych przez nawałnicę, która przeszła nad Kaszubami kilka lat temu.

- Kilka lat temu zainicjowaliśmy akcję „Do nasadzenia”, polegającą na sadzeniu drzew na terenach Nadleśnictwa Lipusz dotkniętych nawałnicą w 2017 roku - informują przedstawiciele firmy Torus. - W dwie październikowe soboty 2019 roku blisko 1500 osób, pracowników trójmiejskich firm i instytucji, przy wsparciu leśników odtworzyło 11 ha lasu. Nasadziliśmy wtedy blisko 110 tysięcy brzóz, modrzewi, sosen i innych gatunków drzew. 16 października 2020 roku w kolejnej edycji udział wzięło blisko 850 osób, już nie tylko z trójmiejskich firm. Nasadziliśmy wspólnie kolejne 90 tysięcy młodych drzew, które za kilkadziesiąt lat będą stanowiły gęsty, strzelisty las! Do tej pory, przy zaangażowaniu blisko 2,5 tys. osób, zalesiliśmy więc 20 ha lasu, wykorzystując przy tym 200 tysięcy sadzonek. Zaangażowanie środowiska biznesowego w odtwarzanie lasów jest niezwykle cenne i ma wiele wymiarów. Pierwszy, jak w tym przypadku, jest oczywisty – nasadzenia nowych drzew, troska o czyste powietrze i kompensacja śladu węglowego, ale nasza akcja – co podkreślają leśnicy - dla wielu osób „z miasta” jest też świetną okazją do głębszego poznania lasu i zasad jego funkcjonowania. Także do przyjrzenia się pracy leśników, integracji czy edukacji najmłodszych jak powstaje las.
I tym razem udało się posadzić kilka hektarów nowego lasu. Dla uczestników akcji przygotowano grochówkę, o jedzenie i przekąski zadbały panie z Koła Gospodyń Wiejskich Gołczewskie Babeczki.

Dzisiaj blisko tysiąc osób - pracowników firm, także rodziny z dziećmi posadzili drzewa na terenie Nadleśnictwa Lipusz. To finał akcji "Do nasadzenia" zainicjowanej kilka lat temu przez firmę Torus z Gdańska celem wsparcia odtworzenia lasu po nawałnicy z 2017 roku. Partnerem Strategicznym wydarzenia jest Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Gdańsku.

Aż 1000 osób sadziło las niedaleko Bytowa. Akcja "Do nasadzenia"

Sobotnia akcja to nie tylko nasadzenia, ale też edukacja. Nadleśnictwa: Lipusz, Gdańsk, Choczewo, Starogard przygotowały specjalne stanowiska. Można było m.in. nauczyć się rozróżniać gatunki drzew, zrobić leśne ozdoby, czy też hotel dla owadów. Trzeba przyznać, że akcja przygotowana była perfekcyjnie.
Na powierzchni do nasadzeń można było spotkać całe rodziny, nawet kilkuletnie dzieci, które z ochotą sadziły małe drzewka.
- Chcemy im pokazać, że wspólnymi siłami możemy zrobić bardzo dużo - mówi pani Kasia. - To świetna nauka, las rośnie dla nas wszystkich.

Pamiętna nawałnica

Huragan 100-lecia był największym takim kataklizmem w historii Lasów Państwowych. Nawałnica, która przeszła przez Pomorze spowodował śmierć pięciu osób. Najtragiczniejsze zdarzenie miało miejsce w Suszku (powiat chojnicki), gdzie zginęły dwie, przebywające na obozie, nastoletnie harcerki. Najbardziej ucierpiały powiaty: bytowski, chojnicki, kartuski i kościerski. Największe straty odnotowano w gminach Brusy, Chojnice, Czersk, Parchowo, Dziemiany, Sierakowice i Sulęczyno.

Nawałnica połamała i wywróciła miliony drzew na powierzchni ok. 70 tys. ha w pasie od Dolnego Śląska przez Wielkopolskę, Kujawy po Kaszuby. Obszar zniszczeń w lasach odpowiadał wielkością całej aglomeracji warszawskiej.
Na pomoc, dla poszkodowanych przez żywioł na Pomorzu, rząd przeznaczył w 2018 r. – 67,3 mln zł, w 2019 r. - 16,12 mln zł i 32 mln zł z Funduszu Solidarności Unii Europejskiej – w sumie 115,42 mln zł.

Lasy Państwowe uprzątnęły już niemal cały teren zniszczony przez wiatr. Pracowało przy tym ponad 1200 leśników i ok. 4 tys. pracowników prywatnych firm usług leśnych oraz kilkaset maszyn leśnych. W najbliższych latach leśnicy posadzą tam blisko 220 mln nowych drzew.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza