Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AZS Koszalin – Energa Czarni Słupsk 80:83 (zdjęcia, wideo)

red
AZS Koszalin – Energa Czarni Słupsk 80:83
AZS Koszalin – Energa Czarni Słupsk 80:83 Łukasz Capar
Kiedy na niecałe trzy minuty przed końcem Czarni przegrywali 71:77 wydawało się, że zanotują drugą porażkę z rzędu, co oznaczałoby fatalny start na początku sezonu.

W ostatnich dwóch minutach pokazali jednak charakter i wywieźli z Koszalina ważne zwycięstwo.

Początek meczu jednak przespali. AZS szybko objął prowadzenie 8:0. Koszalinianie byli szybsi, dokładniejsi i bardziej zmotywowani.

Gra wyrównała się po pięciu minutach. To ale to efekt głównie indywidualnych akcji. Brak zbiórek (porażka w całym meczu 37:28) skutkował wyłączenie silnej broni Czarnych jaką miał być kontratak. Podobnie jak w meczu z Polfarmexem Kutno rywale z łatwością łamali pierwszą linię obroną Czarnych, po czym łatwo punkty spod kosza zdobywali Darell Harris, Piotr Stelmach i niski skrzydłowy Kenny Manigaut.

Mecze układał się dla Czarnych falami. Rzadkie okresy przyzwoitej gry przeplatali fatalną postawą. Brak zrozumienia między graczami, banalne starty, a przede wszystkim cały czas ospała i pasywna gra na obu tablicach spowodowała, że mimo zwycięstwa, gra Czarnych bardzo daleka jest od dobrej .

Skrót meczu AZS Koszalin - Energa Czarni Słupsk

W kolejnym meczu rozczarowują Stanley Barell, a zwłaszcza Marcus Ginyard, choć ten drugi trafił w końcówce niezwykle ważny rzut trzypunktowy. Kiedy Czarni poprawiali grę w obronie od razu lepiej wyglądała ona także w ataku.

Skuteczne rzuty trzypunktowe z wreszcie dobrze wypracowanych pozycji pozwoliły Czarnym wyjść na większe prowadzenie - 57:48. Później jednak nieco szalone, ale skuteczne akcje rozgrywającego AZS Remona Nelsona i mądra, skuteczna gra Harrisa pozwoliła szybko, czy raczej zbyt szybko, wrócić do gry i w połowie czwartej kwarty objąć prowadzenie. Ten mecz był jednak teatrem jednego aktora.

Decydująca "trójka" Grega Surmacza

O klasę lepszy od chyba wszystkich graczy na boisku był Jerell Blassinagme. Słupski rozgrywający był za szybki, za sprytny dla rywali. Wymuszało mnóstwo fauli ale przede wszystkim był bardzo skuteczny. Z 27 zdobytych punktów, 18 to efekt jego trzypunktowych akcji, w tym kluczowej dla losów meczu trójki dającej remis 80:80.

Na 13 sekund przed końcem Czarni rozegrali decydującą akcję w sposób zaskakujący. Błyskawicznie rozegrali piłkę i celnym rzutem za trzy punkty popisał się drugi obok Balssingam’a najlepszych zawodnik Czarnych Surmacz.

Czarni potrzebują szybciej zewrzeć szeregi. Być może nieco szczęśliwe zwycięstwo w Koszalinie będzie przełomem w postawie Energi Czarnych w kolejnych meczach.

AZS Koszalin – Energa Czarni Słupsk 80:83 (17:19, 22:21, 19:22, 22:21)

Konferencja po meczu - Energa Czarni Słupsk

Konferencja po meczu - AZS Koszalin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza