Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bajońskie długi słupszczan

Zbigniew Marecki [email protected] Fot. sxc.hu
Słupszczanie zadłużają się coraz bardziej
Słupszczanie zadłużają się coraz bardziej
Ponad 18 milionów zł winni są mieszkańcy i wynajmujący lokale Przedsiębiorstwu Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku.

A pracownicy miejskiej spółki zapowiadają walkę o podwyżkę czynszów aż o 20 proc. [/b]

O poziomie zadłużenia czynszowego poinformował właśnie Tomasz Sikora, nowy prezes PGM, prezentując strategię działania na najbliższe lata. Według szefów PGM zadłużenie najemców w wysokości ok. 18 mln zł powstało w ciągu kilkunastu lat. 30 czerwca bieżącego roku wyglądało następująco: czynsze – 7 mln zł zadłużenia, świadczenia (m.in. opłaty za dostawę wody i ciepła) – 6 mln zł, odsetki – 5 mln zł. Aleksandra Podsiadły, rzecznik prasowy PGM, przekonuje, że tak wysoka kwota zadłużenia wynika głównie z niepłacenia czynszów przez najemców lokali mieszkalnych oraz socjalnych. Przy czym najwyższy dług wynosi 175 tysięcy zł.

– To rezultat złej sytuacji ekonomicznej polskiego społeczeństwa, która na przestrzeni lat powoli ulega pogorszeniu, oraz potrzeby zwiększania liczby najszybciej zadłużających się lokali socjalnych i skomplikowane uwarunkowania prawne, które utrudniają egzekucję – wylicza Podsiadły, dodając, że dług najemców wobec PGM kształtuje się na poziomie zadłużenia podobnym do innych miast w Polsce o porównywalnej wielkości jak Słupsk (Koszalin – ponad 18 mln zł; ale Piła – nie przekracza 2 mln zł). Rocznie jednak PGM zbiera ponad 95 procent należnych czynszów. W ubiegłym roku wpływy z tego tytułu przekroczyły 13,6 mln zł.

Tymczasem radni PiS uważają, że zadłużenie urosło tak mocno, bo spółka źle działa.

– Już raz oddłużaliśmy spółkę. Zgodziliśmy się także na wniosek prezydenta Słupska, aby co roku podnosić czynsze w mieszkaniach komunalnych i socjalnych o 10 procent, bo spółce brakuje pieniędzy na remonty. Okazuje się jednak, że ona nie potrafi wyegzekwować należności i korzysta z dopłat z budżetu miasta. Za to nowy prezes zaraz po objęciu stanowiska skupił uwagę na remoncie swojego biura i zakupie nowego samochodu dla siebie – mówi Tadeusz Bobrowski, szef klub PiS. Dziwi go także, że w spółce pojawiły się głosy, że należy w najbliższych latach jeszcze mocniej podnosić czynsze.

– Eliminacja długu jest procesem długotrwałym i ciągłym – odpiera zarzut Podsiadły. Według niej w tym roku PGM poczynił duże starania, które mają systematycznie obniżać zadłużenie. W tym celu został wzmocniony dział windykacji o dwóch pracowników.

– Przygotowujemy też wprowadzenie nowych narzędzi. M.in. współpracę z Krajowym Rejestrem Długów i lepszy przepływ informacji między poszczególnymi działami w firmie. W ciągu ostatnich pię-ciu miesięcy na drodze postępowania sądowo-egzekucyjnego dokonano ściągnięcia ok. 400 tysięcy zł. Nasze działania będą zmierzały do zwiększenia presji na najemców, systematycznego monitoringu opłat oraz przyspieszenia procesów windykacyjnych – podkreśla Podsiadły.

Nie ukrywa także, że PGM będzie nalegał na zwiększenie wysokości stawek czynszu w 2012 roku o 20 procent. Zaraz jednak dodaje, że nie ma dużej nadziei, że ten postulat zostanie zrealizowany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza