Bałtycka III liga: Drutex-Bytovia - Rodło Kwidzyn 3:0 (1:0)

Rodło przyjechało do Bytowa, by przegrać jak najmniejszą różnicą bramek. Gospodarze zdobyli trzy gole, a mogło ich być przynajmniej dwa razy tyle. Już od pierwszej minuty bytowianie ruszyli do ataków na bramkę ekipy z Kwidzyna.

Przestraszeni goście dzielnie się bronili, ale na siedem minut przed przerwą pękli i Drutex-Bytovia otworzył konto bramkowe za sprawą eksgryfity Tomasza Ciemniewskiego.

W pierwszej połowie miejscowi zamykali przeciwnika na jego połowie. Przed zdobyciem prowadzenia zawodnicy z Bytowa mieli kilka szans podbramkowych, ale brakowało im precyzji. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Inicjatywa nadal była po stronie bytowskiego zespołu. W jego szeregach w głównej roli wystąpił Piotr Łapigrowski, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. W końcówce bytowscy piłkarze byli rozochoceni na dalsze gole, ale już zabrakło czasu. Tak na dobrą sprawę, to Rodło ani razu nie zagroziło poważnie bramce strzeżonej przez Mateusza Oszmańca.

- Od początku meczu Rodło zamurowało dostęp do własnej bramki, aby nie doszło do pogromu. W pierwszej połowie naszym zawodnikom trudno było sforsować jego defensywę - oznajmił Bogdan Adamczyk, prezes Druteksu-Bytovii.

- Po przerwie goście też walczyli ambitnie, ale nasza przewaga nie podlegała dyskusji. W tej konfrontacji widać było różnicę poziomu przynajmniej o dwie klasy na korzyść bytowian. Pokazaliśmy, że potrafimy grać ofensywnie. Wygrana powinna być zdecydowanie wyższa. Nadal walczyć będziemy o podtrzymanie dobrej passy. d
Drutex-Bytovia Bytów - Rodło Kwidzyn 3:0 (1:0).

Bramki: 1:0 Ciemniewski (głową - 38), 2:0 P. Łapigrowski (79), 3:0 P. Łapigrowski (86 - głową).

Drutex- Bytovia: Oszmaniec, Cierson, Kasperowicz, P. Łapigrowski, Maciejewski - ż.k. (58 Jóźwiak), Pufelski, Kowalski (56 Toczek), Ciemniewski, Ł. Łapigrowski, Rekowski (71 Formela), Kraska (76 Sandak).