Jak poinformował Jarosław Madej, pełnomocnik Grupy Inicjatywnej, jej członkowie zdecydowali się na taki ruch, gdy przeanalizowali treść postanowienia sędzi-komisarza wyborczego , które otrzymali na początku tygodnia.
- Naszym zdaniem 218 podpisów, które zostały odrzucone z rożnych powodów, powinny być uwzględnione, a wtedy doszłoby do referendum, bo wniosek został odrzucony z powodu braku 52 pozytywnie zweryfikowanych podpisów - mówi Jarosław Madej.
Nie ma pretensji do urzędników słupskiego oddziału Krajowego Biura Wyborczeggo, bo oni działali zgodnie z wytycznymi Państwowej Komisji Wyborczej .
- Jednak postanowienie Naczelnego Sądu Najwyższego, który wpowiedział się w sprawie odrzuconych podpisów zebranych przez Komitet Wyborczy Marka Jurka, wskazuje, że drobne uchybienia w podpisach nie mogą decydować o ich odrzuceniu. Dlatego postanowiliśmy złożyć skargę - tłumaczy Madej ,
Więcej szczegółów w jutrzejszym, papierowym wydaniu "Głosu Pomorza".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?