Z przeprowadzanego co dwa lata spisu bezdomnych, organizowanego z inicjatywy Pomorskiego Forum na Rzecz Wychodzenia z Bezdomności, który miał miejsce w ubiegłym tygodniu, wynika, że w Lęborku jest ponad 80 bezdomnych. Spis przeprowadzali pracownicy socjalni, policjanci, były informacje na słupach ogłoszeniowych, o zgłaszanie bezdomnych apelowali też księża na mszach. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Lęborku przygotował się już miesiąc wcześniej.
- Jeszcze w listopadzie zrobiliśmy wstępne rozpoznanie. Znamy już miejsca, gdzie szukać takich osób, to na przykład lasek przy ul. Abrahama, stara rzeźnia czy też okolice dworca PKP. O bezdomnych informują nas też nasi klienci, dzwonią przypadkowe osoby, które ich zauważą - mówi Elżbieta Michalska, kierownik lęborskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i podkreśla, że spis jest potrzebny po to, żeby zaplanować formę pomocy, i podzielić środki finansowe potrzebne do udzielenia pomocy bezdomnym.
Z 81 bezdomnych, których wykazał tegoroczny spis, 15 osób to kobiety, i 5 to dzieci. Po raz pierwszy w spisie znaleźli się obcokrajowcy pochodzenia rumuńskiego: czworo dorosłych i właśnie piątka dzieci. Większość osób ze spisu ma jakiś kąt.
- Część ma nawet czasowe zameldowanie - mówi Michalska i zwraca uwagę, że zmienia się definicja bezdomności.
- Za osoby bezdomne uważamy tych, którzy nie mieszkają w swoich lokalach z różnych powodów, czasem rodzinnych, często są to osoby, które opuściły zakłady karne - mówi.
Największą grupę bezdomnych stanowią lokatorzy lęborskiej noclegowni. W dniu przeprowadzania spisu było tam aż 30 osób.
- Liczba osób bezdomnych na terenie miasta jest na podobnym poziomie co w latach ubiegłych - ocenia Michalska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
