Do zdarzenia doszło 2 września. Mężczyzna zasłabł i wezwał karetkę. Ratownicy jednak odmówili mu przewiezienia do szpitala, pomimo tego, że miał otwarta ranę nogi, która zaczęła gnić.
Na miejsce przyjechali policjanci, którzy o leżącym na ulicy bezdomnym dowiedzieli się od dyspozytora Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Tym razem mundurowi poprosili o przyjazd karetki, a zespół ponownie odmówił przewiezienia mężczyzny do szpitala.
Policjanci jednak postanowili sami go odwieźć. Okazało się, że rana nogi jest tak poważna, że mężczyzna został hospitalizowany w szpitalu Miejskim w Miastku. 8 września zmarł.
- Prowadzimy postępowanie w sprawie narażenia go na utratę zdrowia lub życia – mówi Paweł Wnuk z Prokuratury Okręgowej w Słupsku.
Co ważne, podstacja pogotowia ratunkowego w Miastku nadzorowana jest przez Szpital Powiatu Bytowskiego w Bytowie.
- Mamy specjalny zespół zajmujący się badaniem zdarzeń niepożądanych. W związku z tym, że do końca września kierownik zespołu medycznego z tej karetki przebywa na urlopie, powstrzymujemy się od komentarza – mówi Beata Hinc, prezes szpitala.
Flesz - e-papieros zagraża zdrowiu, niszczy układ krążenia, naukowcy udowadniają i przestrzegają
POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:
- Kalendarz niedziel handlowych w 2019 roku. Sprawdź!
- Dyskonty nie będą mogły sprzedawać produktów marek własnych?
- Po raz trzeci padła główna wygrana w "Milionerach"!
- TOP 100 największych firm na Pomorzu [RANKING]
- Tak mieszka Robert Lewandowski [zdjęcia]
- Nauczyciel płakał, jak poprawiał. Zobacz najlepsze teksty uczniów i nauczycieli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?