Białogard. Czy Kabel-Technik-Polska wycofa się z miasta?

Chodzi o niemiecką firmę Kabel-Technik-Polska, potentata branży elektronicznej, zatrudniającego w samym tylko Czaplinku - tam ma swoją siedzibę - ponad tysiąc osób. Do Białogardu firma wprowadziła się w ubiegłym roku, otwierając w Inkubatorze Technologicznym swój oddział. Zatrudniła 150 osób. Z czasem miała zatrudniać ich coraz więcej. Tymczasem liczba pracowników spadła, dziś jest ich 120. Pojawiła się więc informacja, że K-T-P powoli wycofuje się z Białogardu.

- Mamy podpisaną umowę z firmą, że będą u nas funkcjonować przynajmniej do 2017 roku. Umowa ta nie może być wypowiedziana, więc Kabel-Technik-Polska do 2017 roku na pewno od nas się nie wyprowadzi - odpowiada Robert Madejski, prezes Invest Parku, białogardzkiej spółki samorządowej, która ma poszukiwać firm chcących zainwestować w mieście. Prezes przyznaje jednak, że nastąpiły pewne nowe okoliczności, które powodują niewielkie komplikacje. Te nowe okoliczności to fakt, że Kabel-Technik-Polska stał się częścią firmy Groclin, która ma swoje hale produkcyjne w Wielkopolsce i na Ukrainie.

- Powstała więc jeszcze potężniejsza firma, która musi sobie poukładać to, co w tej chwili ma. Dla nas więc, zatrudniając ponad 100 osób, są dużym pracodawcą, ale w skali firmy oddział w Białogardzie to maluszek - tłumaczy Madejski. - Zrobimy jednak wszystko, by chcieli u nas zostać na dłużej.

Umowa z K-T-P w Białogardzie, oprócz terminu wyznaczonego na 2017 rok, przewiduje też, że firma nie będzie zatrudniać mniej niż 70 osób. - Jestem po rozmowie z prezesami nowej firmy i nie mam do przekazania żadnych niepokojących informacji. Na razie firma jest zadowolona z działalności oddziału w Białogardzie, ale oczywiście porządkuje swoją własność - mówi prezes Madejski.

Oprócz K-T-P w halach Inkubatora Technologicznego w Białogardzie działa też już od pięciu lat angielska spółka Valasis oraz osiem mniejszych firm lokalnych. Wszyscy razem zatrudniają około 300 osób. Invest Park prowadzi też rozmowy z trzema firmami niemieckimi, jedną duńską i jedną szwedzką, które miałyby tu zainwestować. - Te rozmowy potrwają jednak jeszcze kilka miesięcy, spółki analizują też inne lokalizacje, ale wierzę, że ostatecznie wybiorą Białogard - podsumowuje prezes.