Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białogard> Przebudowa przejazdu kolejowego

Jakub Roszkowski [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. Radosław Brzostek
Wczoraj można już było jeździć ul. Koszalińską w Białogardzie. Przez ostatnie cztery dni trasa - z powodu remontu przejazdu - była zamknięta.
Wczoraj można już było jeździć ul. Koszalińską w Białogardzie. Przez ostatnie cztery dni trasa - z powodu remontu przejazdu - była zamknięta.
Przejazd kolejowy, na którym w kwietniu 2009 roku doszło do tragicznego wypadku, jest już w zasadzie przebudowany. Od jutra zaczynają się testy nowej maszynerii.

Testowanie wszystkich nowych urządzeń - sygnalizacji świetlnej i siłowników, które są odpowiedzialne za poruszanie szlabanami - potrwa dwa tygodnie.

- Przez te dwa tygodnie zapór więc nie będziemy montować. Będziemy jedynie obserwować, testować to, co już tam zostało zamontowane - tłumaczy Marek Dondajewski z firmy Trans - Tel z Poznania. To właśnie ta firma wykonała przebudowę przejazdu.

Przypomnijmy, dotychczas przejazd na ul. Koszalińskiej w Białogardzie był niestrzeżony. Obowiązywał tu tylko znak "Stop".

Nie było sygnalizacji świetlnej ani zapór kolejowych. Po tragicznym wypadku z kwietnia ubiegłego roku, w którym pociąg zderzył się z ciężarówką, jedna osoba zginęła, wiele było rannych, skład się wykoleił, podjęta została decyzja o przebudowaniu przejazdu.

Z kategorii D przeszedł na wyższą kategorię B. Ma więc teraz znak "Stop", jest nowa sygnalizacja świetlna, są siłowniki poruszające szlabanami.

Czytaj też> Komunikat PKP w sprawie nieczynnego przejazdu

 

Szlabany będą jednak zamontowane najwcześniej za dwa tygodnie. - Jeśli tylko wszystko przejdzie pomyślnie testy - podkreśla Marek Dondajewski.

Inwestycja kosztowała ponad milion złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza