Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biznesmen Jerzy Malek idzie do sądu. Oskarża usteckich urzędników

Marcin Prusak [email protected] tel. (059) 848 81 00 Fot. Archiwum
Jerzy Malek
Jerzy Malek
Najbogatszy ustczanin zaostrza wojnę z magistratem. Oskarżył urzędników ratusza o wprowadzenie w błąd przed przetargiem na kupno działki przy Wczasowej.

Pozew sądowy przeciwko władzom Ustki biznesmen Jerzy Malek złożył w sądzie. Pierwsza rozprawa ma odbyć się w tym miesiącu. Pozew Malka ma być jego obroną przed wnioskiem miasta o zapłatę 1,77 miliona zł odszkodowania. Miasto domaga się takiej sumy, jako kary za to, że Malek nie rozpoczął budowy w ciągu dwóch lat od kupienia od miasta działki przy ul. Wczasowej. – Jak mogłem budować, gdy miasto określiło ten teren jako dostępny dla wszystkich? – pyta biznesmen.

Według definicji w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego ta działka to teren, do którego, niezależnie od formy własności, powinien być zagwarantowany dostęp dla wszystkich.

Urzędnicy twierdzą, że żale Malka są nieuzasadnione. Marek Kurowski, wiceburmistrz, odmówił komentarza, powołując się, że przed sądem Malek wnioskował o wyłączenie go ze sprawy jako człowieka zatrudnionego kiedyś w swojej firmie. – Naszym zdaniem przetarg odbył się zgodnie z prawem – mówi Jacek Cegła, rzecznik ratusza. – Sprawę rozstrzygnie sąd.

Urzędnicy twierdzą, że przed przystąpieniem do przetargu współpracownicy Malka byli poinformowani, że teren ten opisany jest jako ogólnodostępny, bo pokazano im plan zagospodarowania. W Ustce na takim terenie wybudowany jest m.in. ośrodek Azoty i Perła, przez dziedziniec których można dotrzeć nad morze. Dostępność terenu ma polegać na tym, że właściciele ośrodków nie mogą zamknąć bram i zabronić wpuszczania innych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza