Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boksera Tysona nadal nie znaleźli

Marcin Prusak
Słupsk Minęły dwa tygodnie od uprowadzenia sprzed sklepu Biedronka psa Tysona. Policja, ani właściciele nadal nie wiedzą, co się z nim stało.

Tyson to szesnastomiesięczny pies rasy bokser. Jasnobrązowy, z czarnym pyskiem. Cecha charakterystyczna: ma ogon (bokserom najczęściej ucina się ogony). We wtorek, 22 listopada, około godziny 16.30, zniknął sprzed sklepu Biedronka przy ul. Szafranka. Gdy właściciele psa wyszli ze sklepu już go nie było. Zniknął, choć nie miał szans sam się odwiązać. Świadkowie mówią, że psa zabrał rosły mężczyzna wieku około 30 lat. Wsadził go do samochodu z rejestracją zaczynająca się literami GB. Niestety, mimo upływu czasu policji nie udało się ustalić nic więcej. - Nie zgłosił się do nas żaden świadek - mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji. - Policjanci rozpytywali różne osoby, które mieszkają w okolicach sklepu i mogłyby widzieć moment kradzieży psa. Sprawdzaliśmy także w Bytowie. Nic to nie dało.
Brak świadków kradzieży spowodował, że policja i właściciele proszą o kontakt każdego, kto ma jakiekolwiek informacje o psie. Świadkowie proszeni są o kontakt z właścicielem czworonoga pod numer: 512 589 762 z najbliższą jednostką policji lub tel. pod numer alarmowy 997. Dla znalazcy psa przewidziana nagroda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza