Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Borowcy w bluzach chronili prezydenta w Łebie

Sylwia Lis [email protected]
Prezydent RP podczas wizyty w Łebie w asyście ochroniarzy BOR.
Prezydent RP podczas wizyty w Łebie w asyście ochroniarzy BOR. Sylwia Lis
- Tacy borowcy to wstyd dla Polski - twierdzą łebianie, którzy uczestniczyli w wizycie prezydenta RP w ich mieście. - Komorowski był ubrany dość swobodnie, ale elegancko, a jego ochrona wyglądała jak spod budki z piwem.

Nie milkną komentarze w związku z niedawną wizytą Bronisława Komorowskiego, prezydenta Polski, w Łebie (15 lipca). Tym razem nasi czytelnicy zwrócili uwagę na ubiór i postawę funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu. Niepochlebne wpisy pojawiły się też na naszym forum internetowym.

- Bardzo ucieszyliśmy się, że prezydent zdecydował się odwiedzić Łebę - mówi pani Maria (nazwisko do wiadomości redakcji). - Bronisław Komorowski zupełnie mnie zaskoczył. Był bardzo otwar­ty, z chęcią podchodził do ludzi, witał się. Podobał mi się też ubiór, w jakim wystąpił w Łebie. Luźna koszula, nawet gdy czytałam po wizycie komentarze, zwrócono na to uwagę. Jakby zmienił wizerunek na bardziej przystępny. Niestety, nie można tego powiedzieć o chroniących prezydenta funkcjonariuszach Biura Ochrony Rządu. Udało mi się im przyjrzeć. Dwóch panów, którzy szli krok za prezydentem, ubranych było dość luźno, w beżowe kolory, z czapeczkami na głowie. Ale jakoś wyglądali, a reszta to wstyd. Jeden w koszuli rozpiętej, jakiś podkoszulek pod spodem, inny w bluzie, kolejny w za krótkich spodniach, jeszcze inny niedoprasowany. W niezbyt czystych butach. Wiem, że niby nie mają rzucać się w oczy, ale i tak się rzucali. Bez przesady, jakąś klasę powinni mieć.

Inna czytelniczka dodaje: - Chłopcy z Biura Ochrony Rządu sprawiali wrażenie, jakby właśnie wrócili spod budki z piwem albo ze sklepu - mówi kobieta. - Prezydent Obama to ma za sobą "plecy" i ci ochroniarze wyglądają faktycznie groźnie. Nic nie można im zarzucić. Może należałoby wprowadzić jakiś jednolity strój. Nie wiem, jak to się wszystko odbywa, ale przecież ochrona jeździ z prezydentem po całym świecie, a mówi się: Jak cię widzą, tak cię piszą. Myślę, że to wstyd dla naszego kraju, żeby funkcjonariusze występowali w strojach jak na grilla w ogródku. Uraziła mnie jeszcze jedna rzecz. Taki funkcjonariusz przecież wychodzi do ludzi, idzie tuż za lub przed polskim prezydentem i żeby się nie ogolić? Mężczyzna z kilkudniowym zarostem wygląda niechlujnie, jakby się zupełnie nie mył. Może szefostwo Biura Ochrony Rządu wyda wytyczne co do ubioru i dbania o wizerunek. Jak nie potrafią sami się ubrać, niech zatrudnią stylistę.

Niestety, nikt z zespołu prasowego nie ustosunkował się do pomiętych koszul, brudnych butów czy zwykłego niechlujstwa. Odpowiedź jest po prostu oficjalna.

- Biuro Ochrony Rządu jest jednostką mundurową i część funkcjonariuszy wykonując swoje codzienne obowiązki, reprezentuje formację w mundurze wyjściowym lub polowym - wyjaśnia mjr Patrycja Kozub z zespołu prasowego Biura Ochrony Rządu w Warszawie. - Ustawodawca nakładając na nas obowiązki ochrony najważniejszych osób w państwie, dał nam dowolność ubioru cywilnego dostosowanego do wykonywanych zadań. Funkcjonariusze starają się dobrać strój optymalnie do okoliczności i programu dnia osoby ochranianej. Strój nieformalny musi więc być wygodny, nieograniczający ruchów, a jednocześnie pozwalający na zakamuflowanie sprzętu, który funkcjonariusz posiada na wyposażeniu (środki łączności, środki przymusu bezpośredniego czy broń). Poza tym ujednolicenie stroju funkcjonariuszy BOR mogłoby uniemożliwić wykonywanie niektórych zadań, gdyż jednoznacznie wskazywałoby na obecność ochrony.

- Strój formalny, nieformalny, ale to zupełnie nie o to chodzi - podkreślają nasi czytelnicy.- My mówimy o zwykłym, schludnym ubraniu, a to chyba nie za dużo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza