zł i jeździć czy nie ryzykować, zawiesić kursy autobusów i zażądać potem od rządu odszkodowania - zastanawiał się w długi weekend Andrzej Komoś, właściciel firmy Dana.
Przed podobnym dylematem stanęli właściciele spółki King, zajmującej się wywozem nieczystości. Od 10 czerwca pojazdy tych firm, a także innych, nie mogą legalnie poruszać się po drogach. To dlatego, że nie można było kupić winiet naklejanych na szyby, które uprawniają pojazdy o DMC powyżej 12 t i autobusy do korzystania z krajówek.
Zamieszanie z winietami to wina ministra infrastruktury oraz Poczty Polskiej. 10 czerwca weszło w życie rozporządzenie, wydane 5 dni wcześniej, zmieniające stawki opłat i wzór dokumentu. Stare winiety zachowują ważność przez cały okres, na jaki zostały wykupione, ale ci przewoźnicy, którym ważność plakietki minęła 10 czerwca, nigdzie nie mogli kupić nowych. - Objeździłem kilka stacji benzynowych i poczt. Dzwoniłem nawet do Sławna i Koszalina, ale nowych winiet nie było - żalił się nam Andrzej Komoś z Dany.
Problem z nowymi winietami wystąpił także w innych regionach. Dlatego szef Inspekcji Transportu Drogowego wydał już wytyczne dla inspektorów, by nie karali przewoźników bez winiet, o ile ci udowodnią, że w placówce, w której zwykle zaopatrują się w plakietki, tych nowych jeszcze nie było. - Poczta powinna wydać zaświadczenie, że przewoźnik chciał kupić winietę, ale nie mógł, bo nowe druki jeszcze nie dotarły - wyjaśnił nam Alvin Gajadhur, rzecznik Inspekcji. Kara za brak winiety wynosi 3 tys. złotych.
Tę samą zasadę przyjęła w tych dniach także słupska policja. Ale to tylko połowiczne rozwiązanie. - Poczta nie chce wydawać takich zaświadczeń. Mojemu pracownikowi wyjaśnili, że przepisy tego nie przewidują - powiedział nam Mariusz Gac z Kinga, przez trzy dni bezskutecznie poszukujący winiet na dwie firmowe śmieciarki.
W piątek, 12 czerwca około południa poinformowano nas, że nowe winiety wreszcie doszły na pocztę główną w Słupsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?