Sylka zarabia teraz niespełna 9 tysięcy złotych brutto. Waszkiewicz chce, aby było to 11 980 złotych brutto, czyli aż o 3 tysiące złotych więcej.
- To duża podwyżka, ale uważam, że burmistrz na nią zasługuje. Jego aktualne wynagrodzenie zostało ustalone w 2008 roku. W dużej części jest to więc waloryzacja płacy, która była zaniżona. Najważniejsze jednak jest to, że to podwyżka za osiągnięcia, za dobrą pracę. Burmistrz Sylka nie jest nowicjuszem na tym stanowisku. Wiele zrobił w ostatnich czterech latach - argumentuje Waszkiewicz.
Wymienia osiągnięcia burmistrza. To m.in. inwestycje i pozyskiwanie funduszy unijnych.
- Widać, że rządząca Platforma Obywatelska bardzo spieszy się z podwyżką. Jest ona zdecydowanie za duża. Jeśli taka płaca zostanie przegłosowana, to będzie bliska maksymalnej, jaką mógłby dostać. Burmistrz będzie zarabiał niewiele mniej od prezydent Warszawy - komentuje Stanisław Marmołowski, opozycyjny radny i były burmistrz Bytowa (prezydent Warszawy zarabia obecnie 12 740 złotych brutto - dop. autora).
A co na to sam Sylka?
- Uważam, że to bardzo duża podwyżka. I za duża. Zgłaszałem swoje wątpliwości przewodniczącemu rady, kiedy informował mnie o tej propozycji. Będę jeszcze z nim rozmawiał na ten temat. Tyle mam na dzisiaj do powiedzenia - mówi Sylka.
Waszkiewicz twierdzi, że to jego autorska propozycja.
- Zgodnie z przepisami to przewodniczący proponuje wynagrodzenie dla burmistrza. Nie konsultowałem podwyżki z burmistrzem, a jedynie poinformowałem go o propozycji. Podwyżki nie konsultowałem też z innymi radnymi na oficjalnych spotkaniach, jak i też na nieoficjalnych. Czas skończyć z takimi praktykami. Powinno być tak: przewodniczący proponuje, komisje opiniują, cała rada decyduje na sesji - oznajmia Waszkiewicz.
Propozycja nowej pensji burmistrza Sylki w rozbiciu wygląda następująco: 5 900 zł - wynagrodzenie
zasadnicze, 2 100 - dodatek funkcyjny, 2 800 złotych - dodatek specjalny, 1180 zł - dodatek stażowy.
Jeśli radni przegłosują uchwałę, to ma ona obowiązywać z mocą od 1 grudnia 2010 roku. Zmianie mają też ulec diety radnych. Dwuprocentowa podwyżka szykuje się dla wiceprzewodniczących stałych komisji
(obecnie 747 złotych).
Natomiast przewodniczący ma mieć obniżoną dietę o 10 proc. (obecnie 1868 złotych).
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
