Do pożaru doszło pod koniec lutego ubiegłego roku. Jego przyczyna to zapalenie się drewnianej belki od zbyt blisko położonej rury przewodu kominowego.
Policja nie dopatrzyła się winnych nieumyślnego spowodowania pożaru. Za to stwierdziła, że nie były przeprowadzane obowiązkowe przeglądy kominiarskie (to wykroczenie). I skierowała wniosek do sądu o ukaranie dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który zarządzał obiektem.
Zobacz także: Spaliła się restauracja w Bytowie (wideo, zdjęcia)
Sąd uniewinnił byłego dyrektora MOSiR-u (obecnie prezesa kompleksu basenowego w Bytowie). - Sąd stwierdził, że nie mogę odpowiadać za brak przeglądów kominiarskich - mówi Stępień.
Wyrok nie jest prawomocny. Nie wiadomo jeszcze, czy policja się od niego odwoła. Stępień już wcześniej mówił, że ewentualna odpowiedzialność za brak przeglądów powinna spoczywać na osobie, która prowadziła w obiekcie działalność. Sprawa formalnie była jednak nieco skomplikowana, bo kilka miesięcy przed pożarem skończyła się umowa i restaurator prowadził obiekt na zasadzie tzw. bezumownego korzystania. Dodajmy jeszcze, że kominek i komin wybudowano nielegalnie. Nikomu za to zarzutów nie postawiono z uwagi na przedawnienie samowoli.
Na ostateczne sądowe rozstrzygnięcie tej sprawy czeka gmina Bytów, która liczy na odszkodowanie za pożar.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?