- Zarzut jest z artykułu 284 paragrafu 2 Kodeksu karnego, który mówi o przywłaszczeniu powierzonej rzeczy ruchomej. W tym przypadku jest to służbowy laptop - mówi Krzysztof Młynarczyk, prokurator rejonowy w Miastku. Były komendant nie przyznaje się do winy.
W lutym tego roku Henryk Cz. został zwolniony przez wójta Trzebielina ze stanowiska komendanta za budowanie złych relacji w jednostce. Kiedy rozliczał się ze sprzętu, nie oddał służbowego laptopa o wartości około czterech tysięcy złotych. Wójt wyznaczył mu kilka terminów na zwrot sprzętu.
- Były komendant sprzętu nie oddał, zmuszony więc byłem zawiadomić prokuraturę - mówił nam wcześniej Tomasz Czechowski, wójt Trzebielina.
Po tym fakcie do Urzędu Gminy w Trzebielinie dotarła przesyłka nadana przez Henryka Cz., w której był laptop. Okazało się, że jest to inny, tańszy sprzęt. W końcu służbowego laptopa odzyskała policja, która dokonała przeszukania w mieszkaniu Henryka Cz. Byłemu komendantowi grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
To nie jest jeszcze koniec kontaktów byłego komendanta z gminą Trzebielino. Henryk Cz. złożył pozew do sądu pracy, domagając się przywrócenia na stanowisko albo odszkodowania z tytułu utraconych zarobków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?