- W czwartek policjanci z wydziału do spraw przestępstw gospodarczych w jednym z banków przy ulicy Wojska Polskiego w Słupsku zatrzymali 55-letniego mężczyznę i 21-letnią kobietę - potwierdza naszą informację Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji.
- Osoby te posłużyły się fałszywym zaświadczeniem o zatrudnieniu w celu wyłudzenia kredytu.
W piątek Władysław K. i Barbara D. zostali przesłuchani w prokuraturze.
- Zarzuciliśmy im usiłowanie wyłudzenia dwóch kredytów bankowych w wysokości 30 i 23 tysięcy złotych - mówi Dariusz Iwanowicz, słupski prokurator rejonowy. - Podejrzani przyznali się do zarzutów. Zastosowaliśmy wobec nich dozór policji i zakaz opuszczania kraju, a Władysław K. dodatkowo musi wpłacić poręczenie majątkowe w wysokości pięciu tysięcy złotych.
Prokurator dodaje, że w tej sprawie podejrzana kobieta odegrała rolę "słupa".
Tymczasem przed słupskim sądem okręgowym Władysław K. ma odpowiadać za oszustwo, dotyczące mienia znacznej wartości. Jest oskarżony o to, że od lipca 2010 roku do czerwca 2011 roku w celu osiągnięcia korzyści majątkowych zawierał umowy o pożyczkę z osobami prywatnymi. Wprowadzał je w błąd co do zamiaru i możliwości spłacenia. W ten sposób doprowadził je do niekorzystnego rozporządzenia mieniem na łączną kwotę 1.658.500 złotych.
Oskarżony chce dobrowolnie poddać się karze w zawieszeniu, ale w pierwszej połowie września nie przyszedł do sądu. Tymczasem pokrzywdzeni domagają się naprawienia szkody.
Władysław K. był policjantem na stanowisku szefa inspektoratu komendanta rejonowego w Słupsku, nazywanym policją w policji. Jako emeryt prowadzi działalność gospodarczą. Swoich wierzycieli skusił zyskami z inwestycji budowy farm wiatrowych i w maszyny budowlane. Nikt nie zarobił i nie odzyskał pieniędzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?