Bytovia na obozie w Kaliszu Pomorskim

Na początek zgrupowania trener Waldemar Walkusz nakazał 10-kilometrowy bieg wokół miejscowego jeziora.

Na szczęście szkoleniowiec na siłę nie szukał następców polskiego wunderteamu i tuż po wyczerpującym biegu podzielił kadrę na cztery zespoły, które zagrały w siatkonogę. Też było wyczerpująco, bo jeszcze o 7.30 następnego dnia piłkarze spali, jakby to były wczasy w Egipcie, a nie obóz.

Na śniadaniu o godz. 9 byli jednak wszyscy. Po kolejnym treningu na urazy narzekali Mariusz Kalamaszek, Artur Kobiella i Grzegorz Kraska. Na szczęście Piotr Łapigrowski i Dawid Misiura zadbali o dobrą atmosferą wśród zawodników. Tych na obozie jest 33. Z czwórki golkiperów Krzysztof Oleszkiewicz przerwie obóz z powodu wyjazdu za granicę.

Zabrakło: Zbigniewa Oblizajka (z przyczyn zawodowych), Romana Cecha (wyjazd), Sebastiana Tracza (był nieobecny na ostatnich treningach przed wyjazdem), Tomasza Mielewczyka (kontuzja), Andrzeja Ignatowicza, Kamila Grabowskiego, Roberta Sandaka (nie wznowili treningów), Tomasza Czubaka (zrezygnował z gry). Dzisiaj Drutex-Bytovia rozegra sparing z Piastem Choszczno, jutro z Pogonią Barlinek, w piątek z Mistralem Mirosławiec.
Łapigrowski

Wielce prawdopodobne, że od nowego sezonu w składzie Pogoni - beniaminka IV ligi, zabraknie prawego pomocnika Łukasza Łapigrowskiego. - Otrzymałem możliwość gry w III lidze w Bytovii Bytów. Trener Walkusz stwierdził, że jeśli się przyłożę do treningu, to mam szansę na grę w III lidze.

Mam 24 lata, to już ostatni gwizdek, by osiągnąć coś w piłce, więc chcę spróbować - wyjaśnia "Łapa". Łapigrowski zagrał do tej pory w dwóch grach towarzyskich Bytovii z Zatoką Puck i Gryfem Wejherowo. Jest także na obozie Druteksu-Bytovii. O zmianie klubowych barw oficjalnie nie wie nic Pogoń.

Zawodnik zdał sprzęt, klub uregulował z nim wszystkie zobowiązania, nie otrzymał jednak oficjalnego sygnału z Bytowa. W przypadku zawodnika powyżej 23 roku życia, a tak jest w związku z Łukaszem, nowy klub przekazuje ustaloną przez OZPN zryczałtowaną kwotę za transfer, a macierzysty klub nie może zablokować przejścia.