Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bytovia zagra z Błękitnymi. Potrzebne zwycięstwo

Krzysztof Niekrasz [email protected]
Robert Hirsz (z prawej) ostatni mecz z Wartą rozpoczął od ławki rezerwowych.
Robert Hirsz (z prawej) ostatni mecz z Wartą rozpoczął od ławki rezerwowych. Łukasz Capar
Jeśli bytowski zespół trenera Pawła Janasa ma awansować do I ligi to takie mecze jak w sobotę z Błękitnymi musi wygrywać.

W czwartej kolejce drugoligowych zmagań piłkarze Druteksu-Bytovii po raz drugi w sezonie 2013/2014 będą grać przed własną publicznością. Mecz bytowian z Błękitnymi Stargard Szczeciński odbędzie się w sobotę (17 sierpnia) o godz. 17. Kibiców zapraszamy na stadion Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. A. Mickiewicza w Bytowie. Dla Pawła Janasa będzie to wprawdzie drugi mecz w II lidze zachod­niej, ale pierwsze spotkanie w Bytowie w roli nowego trenera.

Mamy nadzieję, że przy­jęcie będzie gorące, jak przystało na porę roku. W tym kaszubskim mieście wszyscy chcą pierwszej ligi i dlatego zatrudniono byłego selekcjonera kadry narodowej. Aby spełnić oczekiwania, pod wodzą popularnego Janosika Drutex--Bytovia musi być skuteczny i wygrywać mecze. Bo tylko zwycięstwa są kluczem do awansu. Po trzech kolejkach bytowska drużyna ma 5 punktów i z tym dorobkiem zajmuje ósme miejsce. Z kolei Błękitni zgromadzili 3 punkty po inauguracyjnym meczu u siebie z Górnikiem Wałbrzych (2:0). Drużyna ze Stargardu Szczecińskiego jest beniaminkiem i obecnie plasuje się na piętnastej pozycji.

Na papierze faworytem jest bytowska drużyna. Warto przypomnieć, że w sezonie 2010/ 2011 obydwie drużyny rywalizowały o drugoligową przepustkę. Wtedy to Drutex-Bytovia zajął pierwsze miejsce na koniec rozgrywek Bałtyckiej III ligi i tym samym wywalczył awans do II ligi zachodniej. Drużyna z Bytowa ugrała 69 punktów. Błękitni zgromadzili 57 oczek i z tym dorobkiem uplasowali się na drugiej pozycji. Wracając do wspomnień, to w Bytowie Drutex-Bytovia przegrał 0:3 z Błękitnymi. To było 30 paź-dziernika 2010 roku. Lepiej powiodło się bytowianom w rewanżu w Stargardzie Szczecińskim (4.06.2011 r.), gdzie pokonali gospodarzy 1:0, a zwycięską bramkę zdobył niezawodny Wojciech Pięta. To już jednak historia, bo w obydwu zespołach nastąpiły bardzo duże zmiany kadrowe i niewielu jest graczy pamiętających wspomniane konfrontacje.

Na początku tego tygodnia na zlecenie szkoleniowca Janasa zespół profesora Zbigniewa Jastrzębskiego (znany fizjolog i trener przygotowania fizycznego, który swoje badania i metody wdraża w wielu zespołach ekstraklasy i I ligi. Jastrzębski pracował także z polską reprezentacją prowadzoną przez Janasa podczas mistrzostw świata w 2006 roku w Niemczech) wykonał pierwsze testy wydolnościowe bytowskich zawodników.

- Testy przeprowadzone przez profesora Jastrzębskiego polegały na określeniu tzw. progów wydolnościowych wśród graczy. Badania pozwolą określić nam także pracę tlenową i beztlenową, a w dalszej kolejności dobrać obciążenia na treningach, do konkretnych piłkarzy - mówi Dariusz Nawrocki, trener przygotowania fizycznego w ekipie Druteksu-Bytovii.

W dotychczasowych trzech grach Błękitni zdobyli cztery bramki. Z tego dorobku dwie są na koncie Roberta Gajdy, jednego z najskuteczniejszych zawodników w zespole ze Stargardu Szczecińskiego. Ten napastnik pamięta jeszcze dawne rywalizacje z bytowianami.

- Musimy zrobić wszystko, by podtrzymać dobrą serię, bez porażki. Idziemy krok po kroku w dobrą stronę. Nastroje są bojowe. Błękitnych nie można lekceważyć. Ta drużyna potrafi umiejętnie przejść z obrony do ataku i my musimy być uważni. Szczególną uwagę nasi defensorzy będą musieli zwró­cić na Gajdę, znakomitego snajpera, który spełnia taką rolę w stargardzkiej ekipie jak Wojtek Pięta w naszym zespole - ocenia Michał Pietroń, gracz z Bytowa. - Za wszelką cenę będziemy chcieli zagrać dobrze i odnieść drugie zwycięstwo - deklaruje na zakończenie pomocnik, który po kontuzji w Chojnicach (pod koniec poprzedniego sezonu) gra w masce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza