Wyjazd był zaplanowany o szóstej rano. Bytowscy policjanci skontrolowali stan techniczny pojazdu i trzeźwość obu kierowców. 51-letni zmiennik wydmuchał 0,28 promila alkoholu.
- Nie on siedział za kierownicą, ale swoim postępowaniem wykazał skrajną nieodpowiedzialność. Nawet gdyby za kilka godzin stężenie alkoholu spadło do dopuszczalnego poziomu, to i tak stwarzał on duże zagrożenie. Był podmęczony. Jego reakcje za kierownicą byłyby spóźnione. Skierujemy sprawę do sądu za podjęcie czynności zawodowych po użyciu alkoholu. Grozi za to grzywna do pięciu tysięcy złotych - mówi Michał Gawroński, rzecznik prasowy bytowskiej policji.
Kierowca z promilami pojechał do Torunia, ale ma zakaz siadania za kierownicą. Pierwszy kierowca będzie musiał zrobić po czterech godzinach jazdy co najmniej 45-minutową przerwę, bo w tej sytuacji nie ma zmiennika.
Może w tym czasie nie zdążyć dojechać do Torunia, bo godzinę jechał już ze Słupska do Bytowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?