Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bytowska kwiaciarka: chcę dać trochę radości w te trudne dni

Sylwia Lis
Danuta Płotka.
Danuta Płotka. Sylwia Lis
Rozmowa z Danutą Płotką, właścicielką kwiaciarni Danusia w Bytowie

Rozmowa z Danutą Płotką, właścicielką kwiaciarni Danusia w Bytowie

- Mimo zagrożenia nie zamknęła pani kwiaciarni. Dlaczego?

- Nie zamknęłam, bo nie stać mnie na to. Mam opłaty za lokal i inne wydatki. Zwyczajnie - muszę z czegoś żyć. To była bardzo trudna decyzja ale i przemyślana.

- Miasto opustoszało, u pani też mniej kupujących.

- Jest mniej ludzi, nie ma imprez to i kwiatów bytowianie nie kupują. Dostałam dobrą cenę bratków. Ogrodnik dał mi porządny rabat i od kilku dni mam ruch.

- Przed wejściem stoi pojemnik z płynem dezynfekującym.

- Robię wszystko, aby moi klienci czuli się bezpiecznie. Jest płyn dezynfekujący, do środka wchodzą pojedynczo, zachowują odstęp i oczywiście można płacić kartą. Jestem spokojna, pozytywnie nastawiona,chce być zdrowa i pracować.
Ludzie siedzą w domach, boją się o zdrowie to zrozumiałe, ja też się boję, ale nie sieję paniki. Trzeba unikać większych skupisk wiadomo, ale można kupić bratki, ziemię i udać się na działeczkę, zaczerpnąć powietrza i troszeczkę się zrelaksować w tym trudnym czasie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza