– Ruszamy w lutym przyszłego roku, ale już teraz zachęcam do zgłoszeń. Generalnie rekrutacji dokonamy przez ośrodki pomocy społecznej, ale samemu też można zgłosić swój akces – mówi Iwona Dzika, kierownik CIS w Bytowie. Projekt CIS-u "Człowiek istotą społeczeństwa w powiecie bytowskim – reintegracja społeczna i zawodowa” zdobył pieniądze w konkursie unijnym. Jest to milion złotych.
Pieniądze wystarczą na dwa lata. Pomocą objęte zostaną 72 osoby. Z tego 85 procent to będą kobiety. – To wynik unijnych dyrektyw wyrównywania szans między kobietami i mężczyznami – zaznacza Dzika. Pierwsza edycja projektu będzie realizowana od lutego do sierpnia 2010 roku. Kolejna ruszy w październiku, a ostatnia w maju 2011 roku.
– Nasze działania skierowane są już od lipca 2005 roku na pomoc dla osób wykluczonych społecznie albo tym zagrożonych. Chodzi o długotrwale bezrobotnych, bezdomnych, niepełnosprawnych, alkoholików. Te siedem miesięcy to bardzo intensywne działania. To z jednej strony m.in. warsztaty planowania życia, spotkania motywujące, edukacja kulturalna, zdrowotna, a z drugiej kursy zawodowe połączone z nauką języka angielskiego, zajęciami komputerowymi. – W nowej edycji wprowadzimy zmiany. Do tej pory było tak, że najpierw przez kilka miesięcy prowadziliśmy reintegrację społeczną, a na koniec zawodową. Teraz będą one mieszane – informuje kierownik CIS.
Prace porządkowe, utrzymanie zieleni, roboty budowlane, usługi opiekuńcze, obsługa administracyjna to zajęcia zawodowe, w których uczestniczyć będą podopieczni CIS. – Większość zajęć wykonywana będzie w naszych obiektach przy ulicy Miłej. Na takie zajęcia jest największe zapotrzebowanie i szansa na późniejsze zatrudnienie – oznajmia Dzika.
Do tej pory przez CIS przewinęło się prawie dwieście osób. Teraz trwa (do grudnia) ostatnia edycja poprzedniego programu. Co się z nimi dzieje? Czy znajdują swoje miejsce w życiu i na rynku pracy?
– Najwięcej osób korzysta z prac interwencyjnych i robót publicznych. To jednak czasowe zajęcie pozwalające wypracować zasiłek. Wiemy, że jedna osoba rozpoczęła własną działalność gospodarczą, a kolejna zdobyła stałe zatrudnienie. Nasza podopieczna została też sołtysem, jest już osobą aktywną – mówi Dzika. Dodaje, że rynek pracy w powiecie bytowskim jest trudny i nie należy spodziewać się cudów. – Jednym z naszych celów jest zmiana mentalności osób, które do nas przychodzą. Chodzi też o pobudzenie ich aktywności społecznej i zawodowej. I to w dużej mierze się udaje – twierdzi kierownik CIS.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?