Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bytowskie place zabaw są szpetne i niebezpieczne. Nasz raport

Andrzej Gurba
Fot: Andrzej Gurba
Zrobiliśmy przegląd bytowskich placów zabaw. Niestety, stan części z nich pozostawia wiele do życzenia. A niektóre są wręcz niebezpieczne dla dzieci.

Mały plac zabaw przy ulicy Pochyłej w Bytowie - piaskownica i jedna huśtawka. Pełno na nim dzieci, bo jest ciepło i słonecznie. - Kilka dni temu pracownicy urzędu dowieźli nowy piach. I to wszystko. Nie naprawiono listew na murku piaskownicy i siedziska na huśtawce. W jednej ławce brakuje też szczebli - komentuje mieszkanka bloku przy ulicy Pochyłej.

Najgorsze jest to, że z murku okalającego piaskownicę wystają zardzewiałe zawiasy. Dzieci podczas zabawy łatwo mogą się o nie zranić. - Wyślę tam pracownika. Wyjmiemy sterczące zawiasy albo położymy nową listwę - obiecuje Adam Leik, wiceburmistrz Bytowa.

Inne place zabaw też nie są w najlepszym stanie, poza wyjątkami. Tydzień temu wydział spraw rolnych i ochrony środowiska wytypował do remontu sześć piaskownic przy ulicach: Pochyła, 11 Listopada, Śródmiejska i Tartaczna.
- Został w nich wymieniony piasek, zatynkowane ubytki. Piaskownice też pomalowano - poinformowała nas pracownica tego wydziału. Przykład piaskownicy przy ulicy Pochyłej pokazuje jednak, że nie zabrano się w pierwszej kolejności za najważniejsze naprawy.

Placów zabaw i piaskownic jest więcej. - Te przez nas wybrane były w najgorszym stanie - tłumaczy Leik. Dodaje, że nie na w budżecie funduszy na kompleksową naprawę czy wymianę elementów do zabawy na placach.

Na większe pieniądze może jedynie liczyć plac zabaw nad jeziorem Jeleń. - Chcemy przed sezonem kompleksowo go urządzić. Powstanie też boisko do siatkówki - zapowiada Leik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza