Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciastka i kreatywne szkolne umysły (wideo, zdjęcia)

Andrzej Gurba
Ciastka i kreatywne szkolne umysły
Ciastka i kreatywne szkolne umysły Andrzej Gurba
Uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Miastku uczestniczą w projekcie Szkoła Kreatywnych Umysłów. Ma on na celu rozwijać uczniów i zwiększyć tym samym ich zdolności edukacyjne.
Wizyta dzieci ze SP nr 2 w Miastku w piekarni

Wizyta dzieci ze SP nr 2 w Miastku w piekarni

- Poprzez ten projekt dzieci rozwijają edukację z przedsiębiorczości, finansową, komputerową, matematyczną i przyrodniczą - tłumaczy Barbara Widzińska, nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej w Szkole Podstawowej nr 2 w Miastku i wychowawca klasy, która odwiedziła wczoraj w ramach projektu piekarnię PSS Społem w Miastku. - Wcześniej dzieci były w banku i stacji uzdatniania wody. Odwiedziły oczyszczalnię ścieków. Będzie jeszcze wizyta w Zakładzie Usług Komunalnych w Miastku - dodaje.
W ramach Szkoły Kreatywnych Umysłów dzieci same muszą zarabiać, czyli zdobywać fundusze. W szkole jest skarbonka, do której trafiają pieniądze z różnych akcji, w których uczestniczą uczniowie. To są pieniądze ze sprzedaży tego, co dzieci zrobią. Były już kanapki, popcorn, sprzedawano upominki z masy solnej i pod choinkę. Ciastka, które dzieci zrobiły w piekarni, także będą sprzedawane w szkole.

- Łączymy dwa w jednym. Dzieci nabywają umiejętności i pozyskują fundusze - oznajmia Barbara Widzińska.
Dodaje, że produkty np. do ciasteczek kupowane są z wcześniej zgromadzonych funduszy. - A więc dzieciom maleje i przybywa. W ten sposób uczą się przedsiębiorczości, liczenia pieniędzy, planowania - mówi nauczycielka. Aby więc uczyć się przedsiębiorczości, dzieci dostarczyły do piekarni produkty niezbędne do wypieku ciasteczek. Były to między innymi mąka pszenna, rodzynki, wiórki kokosowe, żurawina, cukier.

Kierownik miasteckiej piekarni PSS Społem Adam Żmuda-Trzebiatowski razem ze swoimi współpracownikami pokazał dzieciom, jak zrobić masę na ciasteczka. Dzieci zawzięcie ją ubijały, dodając rodzynki czy wiórki. Później między innymi za pomocą form nadawano ciasteczkom odpowiednią wielkość i kształt. Po tak wykonanej pracy ciasteczka trafiły do pieca. Wyszły z niego kruche i smaczne. O ich jakości będą mogli się przekonać inni uczniowie, którzy kupią ciasteczka w szkole.

Miastecka piekarnia ugościła dzieci, częstując je swoimi słodkościami. - Pyszne - chórem stwierdziły dzieci.
Mali przedsiębiorcy już są chętni na planowany wypiek chleba. Piekarnia nie widzi problemu, aby dzieciom pokazać, jak powstaje różne pieczywo.

- Mamy przepis na ciasteczka i będziemy go jeszcze omawiać i wykorzystywać podczas spotkań już w samej szkole - mówi Barbara Widzińska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza