Pan Janusz od siedmiu lat mieszka w bloku przy ul. Norwida 12 w Słupsku. Od początku ma problemy z ciepłą wodą. Twierdzi, że jej podgrzanie trwa nawet kilka minut. Poinformował nas o tym problemie dopiero teraz, po lekturze artykułu w "Głosie Pomorza" sprzed kilku tygodni, gdzie opisywaliśmy podobny problem.
- Aby móc umyć zęby, muszę spuszczać wodę co najmniej dwie minuty. Po tym czasie jest ona zaledwie ciepła. Ale nie na tyle, aby móc w niej umyć naczynia - twierdzi słupszczanin. - Na początku marca wysłałem do Spółdzielni Mieszkaniowej Kolejarz pismo, w którym opisałem mój problem i w którym domagałem się jego rozwiązania.
Po tym w mieszkaniu pana Janusza kilkakrotnie był przedstawiciel spółdzielni, który badał, ile czasu upływa, aż z kranu płynie woda o temperaturze ok. 40 stopni Celsjusza. Musi ona lecieć od półtorej do ponad dwóch i pół minuty.
- To bardzo dużo. W tym czasie poleci nawet siedem litrów wody. Nie korzystam z niej, ale muszę za nią płacić - denerwuje się czytelnik.
W piśmie, które Pan Janusz dostał ze spółdzielni Kolejarz, można przeczytać, że administracja o sprawie poinformowała Sydkraft EC, który dostarcza ciepłą wodę do budynku. Marzena Gębala, główny specjalista ds. promocji i Marketingu w Sydkraft EC Słupsk, twierdzi, że próbowano rozwiązać problem.
- Po marcowej reklamacji spółdzielni w sprawie niskiej temperatury ciepłej wody sprawdzono pracę węzła cieplnego, z którego zasilany jest budynek przy ul. Norwida 12 (plomba). Węzeł pracował prawidłowo, parametry ciepłej wody były poprawne. Problemem w tym bloku jest jednak duża odległość od pionu cyrkulacyjnego do kranu, która wynosi nawet 10-12 metrów. Woda, która stoi w ruchach, w naturalny sposób się wychładza. Tak więc, aby w mieszkaniu mogła polecieć ciepła woda, najpierw trzeba poczekać, aż zleci ta zimna. Aby zmniejszyć niedogodność z ilością spuszczanej wody, w kwietniu temperatura ciepłej wody została podniesiona o 5 st. Celsjusza
Tomasz Pląska, prezes Kolejarza, mówi, że woda w kranie pana Janusza jest już cieplejsza niż w czasie, gdy zgłaszał on interwencję w spółdzielni. Przyznaje jednak, że jest problem z cyrkulacją wody.
- Pion znajduje się na klatce schodowej. Między pionem a kranem woda stoi i się chłodzi. Aby temu zaradzić, trzeba by poprowadzić piony przez mieszkania lub poprawić cyrkulację - tłumaczy Tomasz Pląska. - To jednak wiąże się z koniecznością prac w mieszkaniach. Ten budynek pochodzi z początku lat 90. ubiegłego wieku. Instalacja została wykonana zgodnie z obowiązującymi wówczas normami.
Dodaje, że niektórzy mieszkańcy we własnym zakresie chcą poprawić cyrkulację wody w swoich mieszkaniach.
- Jeśli chcą to zrobić na przykład podczas prowadzonego remontu, oczywiście dostają taką zgodę. Robią to za własne pieniądze - mówi Tomasz Pląska, prezes Kolejarza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?