Ciepło ze słońca

Montaż kolektora słonecznego zwraca się już w trzecim roku. Od tego czasu ciepła woda podgrzewana jest za darmo.
Kolektor słoneczny to miedziane rurki wraz z blachą miedzianą, przykryte szybą solarną, której zadaniem jest wpuścić jak najwięcej promieni słonecznych i jak najmniej ich wypuścić. W rurkach krąży płyn solarny. Po nagrzaniu go promieniami słońca przekazuje ciepło wodzie poprzez wężownice. Zbiorniki z wodą są tak skonstruowane, by zapewniały minimalną utratę ciepła.
Jeden kolektor ogrzewa 100 l wody do temperatury 70 stopni Celsjusza. Ponieważ w domach zwykle zużywa się po około 300 l ciepłej wody na dobę, z reguły montowane są trzy kolektory. Niekoniecznie na dachu. Mogą być ustawione również na ziemi lub zamontowane na ścianie.
- Kolektory koniecznie muszą być zainstalowane od strony południowej i nachylone pod kątem od 30 do 60 stopni - wyjaśnia Czesław Olechnowicz, właściciel firmy Rulon w Gorzowie, zajmującej się sprzedażą i montowaniem kolektorów słonecznych.

W Polsce kolektory słoneczne montują niektóre spółdzielnie mieszkaniowe (np. w Zgierzu), właściciele hoteli i pensjonatów z basenami oraz posiadacze domów prywatnych. W Gorzowie i okolicy - wyłącznie ci ostatni. W Europie - co może niejednego zaskoczyć - najwięcej kolektorów słonecznych działa w Szwecji, Norwegii, Danii, Niemczech i Austrii, a więc w krajach nie uważanych za obdarzone nadmiarem promieni słonecznych. Na podgrzewanie wody wpływ ma nie tylko temperatura powietrza, ale i promieniowanie słoneczne. Z tym ostatnim mamy do czynienia przez cały rok. Najsilniejsze jest ono oczywiście latem, znacznie słabsze zimą.
W okresie od kwietnia do końca września kolektory pozwalają na podgrzewanie aż 98 proc. wody zużywanej w domu - twierdzi Cz. Olechnowicz.
Kolektory nie eliminują kotłowni w budynkach, pozwalają jednak poważnie ograniczyć zużycie opału do podgrzewania wody.

Zakup trzech kolektorów ze zbiornikami na 300 l wody to wydatek rzędu 8,5 tys. zł. Inwestycja zwraca się już w trzecim roku. Od tego czasu właściciel kolektora nie płaci już nic za podgrzewanie wody, a tylko za samą wodę zużywaną do mycia.
Nasze państwo nie wspiera wprawdzie tak mocno instalowania kolektorów słonecznych - czyli pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych i ekologicznych - jak kraje zachodnie. Niemniej jednak Bank Ochrony Środowiska udziela atrakcyjnego kredytu na sfinansowanie połowy wartości inwestycji.
Pięcioletni kredyt oprocentowany jest tylko na 4,9 proc. w skali roku.
Kolektory słoneczne to propozycja głównie dla ludzi budujących nowe domy. Przy kosztach budowy rzędu 150 - 300 tys. zł wydatek niespełna 10 tys. zł jest niewielki, a już po dwóch latach może przynosić wymierne oszczędności na kosztach ogrzewania wody.