Spotkanie słupskich biznesmenów z władzami Gryfa i prezydentem Słupska Maciejem Kobylińskim trwało przeszło trzy godziny, ale nie przyniosło wiele konkretów i wiążących decyzji dotyczących przyszłości słupskiej piki nożnej.
Prezydent Maciej Kobyliński obiecał, że pieniądze się znajdą i działacze Gryfa mają zgłosić drużynę na kolejny sezon w Bałtyckiej III lidze. Termin zgłaszania się po licencję mija 15 czerwca. Kibice oczekiwali, że spotkanie przyniesie ostateczne rozstrzygnięcia. Jeśli oczekiwali pozytywnych wiadomości, to takich nie ma.
- Rozmawialiśmy długo, przedstawialiśmy plan działania i nie na to, by klub tylko przetrwał, ale by się rozwijał. A nikt nie będzie się natychmiast deklarował, że nas wspomoże - mówi Paweł Kryszałowicz, dyrektor sportowy Gryfa.
Na spotkaniu przedstawiany był budżet klubu, wydatki, które drużyna musi ponosić. Dyskutowano o sposobach finansowania.
- Otrzymaliśmy zapewnienie od prezydenta, że pieniądze się znajdą. Ale to tylko deklaracje. My musimy mieć konkrety. Może się uda ustalić je do 15 czerwca. Teraz nadal stoimy na stanowisku, że zgłosimy zespół do zmagań w klasie okręgowej - dodaje Kryszałowicz.
Przypomnijmy, że tuż przed ostatnim meczem w minionym już sezonie, Gryf ogłosił, że ze względów braku finansów zdecydował się wycofać drużynę z Bałtyckiej III ligi. Klub z ul. Zielonej zakończył sezon na dziesiątej pozycji.
Od nowego sezonu miałby grać w klasie okręgowej w miejsce rezerw.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?