MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Co warto wiedzieć o klimatyzacji

Fot. Sławomir Żabicki
Fot. Sławomir Żabicki
Każdy kierowca wie, że klimatyzacja poprawia mu komfort jazdy w upalne dni oraz usuwa zawilgocenie szyb, kiedy na zewnątrz jest zimno. I nasza wiedza o tym urządzeniu zwykle na tym się kończy.

Klimatyzacja samochodowa dość szybko staje się standardowym wyposażeniem nie tylko drogich aut. Zainstalowanie jej kosztuje - w zależności od modelu auta - od 4 do 7 tys. zł. Wydatek ten może okazać się nietrafiony, jeżeli nie będziemy wiedzieć, jak używać klimatyzacji w aucie i korzystać z usług placówek serwisowych.
Jeżeli kupiliśmy używane auto z "klimą", najlepiej od razu odwiedzić punkt serwisowy zajmujący się takimi urządzeniami. Nawet jeżeli na pierwszy rzut oka klimatyzacja działa bez zarzutu. Nie wiadomo, jak długo była używana, jaki jest stan sprężarki, przewodów, czy w układzie nie brakuje czynnika chłodzącego. Pięta achillesową każdej klimatyzacji jest sprężarka. To element najbardziej podatny na zniszczenie, a jednocześnie najdroższy. Kosztuje ok. 2 tys. zł. Dlatego sprężarkę należy przede wszystkim sprawdzić. Jeśli pracuje "na sucho", po kilku godzinach ulega zniszczeniu. Trzeba przejrzeć też szczelność całego układu i w razie potrzeby uzupełnić freon.
Elementem, który ulega łatwemu uszkodzeniu, jest chłodnica "klimy". Zimą poddana jest działaniu soli, latem osadza się na niej błoto, liście, zaschnięte owady itp. Takie zapaćkanie powoduje wadliwe działanie chłodnicy.
Przy okazji korzystania z serwisu warto też sprawdzić temperaturę schłodzonego powietrza na tzw. wyjściu z parownika. Nie warto ustawiać za niskiej temperatury, gdyż grozi to przeziębieniem. Na wyjściu powietrze powinno mieć 12-14 stopni C.
Niepokój zaczyna się pojawiać, kiedy po włączeniu "klimy" - szczególnie po długiej przerwie - wyczuwamy nieprzyjemny zapach pojawiający się we wnętrzu samochodu. Co też stało się w naszym układzie klimatyzacyjnym? Czy ta woń jest tylko niemiła czy też może być szkodliwa? Dla uspokojenia warto powiedzieć, że zjawisko to występuje w 50-60 proc. samochodowych urządzeń klimatyzacyjnych.
Jednym z elementów klimatyzacji jest umieszczony wewnątrz samochodu tzw. parownik, który odbiera ciepło z opływającego go powietrza. Przy okazji wykrapla się na nim para wodna zawarta w powietrzu, co powoduje, że parownik staje się wilgotny. Niesione z powietrzem pyłki roślin, bakterie, grzyby i pleśnie przyklejają się do wilgotnej powierzchni parownika, tworząc z czasem żywe siedlisko silnie alergizujących i toksycznych dla ludzi zapachów. W jaki sposób możemy się pozbyć takich woni? Otóż konieczne staje się dokładne wyczyszczenie całego układu klimatyzacji, a szczególnie parownika. A tu pojawiają się pierwsze problemy, gdyż parownik zamontowany jest zwykle dość głęboko w samochodzie, za licznymi osłonami, i dostęp do niego jest bardzo utrudniony. Ponieważ czynność ta nie jest ani łatwa, ani prosta, mogą przeprowadzić ją tylko wyspecjalizowane serwisy klimatyzacyjne. Po wykonaniu odpowiednich demontaży, w tym filtra przeciwpyłkowego i dmuchawy powietrza, pracownicy serwisu, korzystając z sond i urządzenia rozpylającego, dokonują dezynfekcji układu za pomocą środka antybakteryjnego. Po kilku godzinach problem przykrego zapachu mamy z głowy.
Producenci klimatyzacji zalecają nawet czyszczenie parownika przynajmniej raz w roku. Warto zatem pamiętać, że kiedy podczas jazdy mimo włączonej klimatyzacji czujemy się zmęczeni i rozdrażnieni, winę za nasze samopoczucie może ponosić właśnie nasza wymarzona "klima".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza