Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co z cenami na sklepowych półkach? Za te produkty wkrótce zapłacimy dużo więcej. „To może być wielkim szokiem dla konsumentów"

OPRAC.:
Maciej Badowski
Maciej Badowski
Zdaniem eksperta największe podwyżki cen powinny nastąpić pod koniec marca, w związku z nadchodzącą Wielkanocą. Najbardziej zdrożeją dodatki spożywcze, pieczywo, mięsa oraz nabiał. Może to też dotyczyć chemii gospodarczej, warzyw i tłuszczy zwierzęcych.
Zdaniem eksperta największe podwyżki cen powinny nastąpić pod koniec marca, w związku z nadchodzącą Wielkanocą. Najbardziej zdrożeją dodatki spożywcze, pieczywo, mięsa oraz nabiał. Może to też dotyczyć chemii gospodarczej, warzyw i tłuszczy zwierzęcych. Krystian Dobuszyński/ Polska PRess
Największy skok cen najpewniej nastąpi w marcu i obejmie dodatki spożywcze, pieczywo, mięso i nabiał. Będzie to miało związek z nadchodzącą Wielkanocą. Jak zauważa Robert Biegaj, ekspert rynku retailowego, to jeszcze nie będzie wielkim szokiem dla konsumentów. Dopiero po wycofaniu zerowego VAT-u z początkiem II kw. br. fala podwyżek może zalać sklepowe półki. – Wówczas średnie wzrosty mogą dojść nawet do 10 proc., patrząc na to rok do roku – prognozuje.

Spis treści

Glapiński: Spodziewamy się dalszego spadku inflacji

Podczas styczniowego posiedzenia, Rada Polityki Pieniężnej trzeci miesiąc z rzędu nie zmieniła stóp procentowych. Cykl zatrzymał się na poziomie 5,75 po dwóch ruchach o łącznie 100 pb. Na pierwszą zmianę kosztu pieniądza najprawdopodobniej poczekamy do wiosny, ponieważ dopiero wtedy rozwiana powinna zostać niepewność dotycząca zamierzeń nowego rządu i ich wpływu na tendencje cenowe w świetle nowej projekcji inflacyjnej NBP, którą poznamy w marcu.

Spodziewamy się dalszego spadku inflacji. W pierwszym kwartale 2024 roku ten spadek może być nawet szybszy, niż przewidywaliśmy w listopadowej projekcji NBP – zapowiedział prezes NBP Adam Glapiński podczas ostatniej konferencji prasowej. – W efekcie inflacja w najbliższych miesiącach może obniżyć się nawet poniżej 3 proc. – dodał. – W ciągu najbliższych kilku miesięcy może się zbliżyć do celu NBP, który wynosi 2,5 proc. – prognozuje.

Jednocześnie zaznaczył, że „w najbliższych kwartałach przewidywanie inflacji obarczone jest ogromną niepewnością". – Do połowy roku możemy coś przewidywać, a później pojawia się niepewność – dodał. – Może być tak, że w drugiej połowie roku inflacja może mocno wzrosnąć, ale trudno ocenić skalę tego wzrostu i będzie to zależało od kilku czynników – mówił i wskazał trzy główne: stawkę podatku VAT na żywność, ceny gazu, energii elektrycznej i ciepła w drugiej połowie roku oraz możliwe większe wydatki z budżetu.

Kiedy nastąpi wzrost cen w sklepach i ile wyniesie?

– W I kw. 2024 roku ceny w sklepach głównie będą zależeć od zachowań producentów i działań nowego rządu. Wytwórcy będą bacznie obserwować swoją sytuację i analizować ją długoterminowo, a decyzje o ewentualnych podwyżkach podejmą raczej z końcem marca – prognozuje Robert Biegaj, ekspert rynku retailowego z Grupy Offerista.

Jednocześnie podkreśla, że „jeżeli nie będą musieli ich wprowadzać, to tego nie zrobią, by nie narażać się klientom, zwłaszcza że w zeszłym roku już podnosili swoje ceny". – I jeśli wzrost płacy minimalnej, ceny surowców lub kłopoty pogodowe nie wpłyną negatywnie na sytuację producentów, to wówczas ten okres będzie w miarę stabilny – dodaje.

Zdaniem eksperta ceny dalej będą rosły, ale z pewnością wolniej niż rok temu. Jednak o spadkach w ujęciu rocznym – poza pewnymi wyjątkami – jego zdaniem – nie ma mowy. Jak tłumaczy, po stronie producentów i samego handlu nie wystąpiły żadne czynniki, które mogłyby obniżyć ich bieżące koszty operacyjne. I póki co nie zapowiada się, że taki scenariusz będzie w ogóle możliwy w tym roku.

Czynników rosnących kosztów codziennych zakupów może być sporo. Wśród nich ekspert wymienia: podwyżki cen surowców przeznaczonych do produkcji, w tym komponentów i półproduktów, a także energii, ropy i gazu. – Ponadto należy wspomnieć o umocnieniu złotego. Warto też pamiętać o tym, że po pierwszym, styczniowym wzroście płacy minimalnej, przedsiębiorcy już teraz muszą przygotować się do kolejnego – zaplanowanego na drugą połowę roku – zauważa.

Jak bardzo wzrosną ceny? – Zakładając, że inflacja utrzyma trend spadkowy i nic nagle nie wstrząśnie rynkiem, żywność i napoje mogą zdrożeć w I kw. br. średnio o 6-8 proc. rdr. Największe podwyżki cen powinny nastąpić pod koniec marca, w związku z nadchodzącą Wielkanocą – prognozuje. – Wówczas rdr. najbardziej pójdą w górę ceny dodatków spożywczych (m.in. majonezów, ketchupów, musztard), pieczywa, mięsa oraz nabiału. Może to też dotyczyć chemii gospodarczej, warzyw i tłuszczy zwierzęcych – wymienia.

Biegaj przypomina, że w ostatnich okresach ub.r. dodatki spożywcze, chemia gospodarcza i pieczywo to były najbardziej drożejące kategorie, według cyklicznego raportu pt. „INDEKS CEN W SKLEPACH DETALICZNYCH”, autorstwa UCE RESEARCH i Uczelni WSB Merito. Natomiast na minusie były produkty tłuszczowe i zapewne znów zaliczą spadek w relacji rocznej, choć już pewnie dużo mniejszy. – Wśród nich mamy przecież margarynę czy masło, a to są niezbędne produkty do przygotowania świątecznych specjałów – zaznacza.

Trzeba też mieć na uwadze to, że stan zerowego VAT-u został utrzymany do końca I kw. br. na niektóre produkty żywnościowe. Gdy przestanie już obowiązywać, ceny będą musiały pójść w górę co najmniej o wartość wynikającą z tego podatku. – Handel wszelkie dodatkowe koszty i obciążenia przeniesie jak zwykle na konsumentów. Wówczas średnie wzrosty mogą dojść nawet do 10 proc. rdr – prognozuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Co z cenami na sklepowych półkach? Za te produkty wkrótce zapłacimy dużo więcej. „To może być wielkim szokiem dla konsumentów" - Strefa Biznesu

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza