BNP Paribas Fortis, który stronił ostatnio od walut, częściowo wraca do pożyczania w euro. Klient, który waha się co robić – pożyczać w złotych czy euro, może od jutra dostać obie waluty w jednym kredycie. BNP Paribas Fortis sfinansuje zakup nieruchomości w połowie w złotych, a w połowie w euro.
– Na dwuwalutowy kredyt wystarczy podpisać jedną umowę z tą samą marżą dla obu walut – mówi Jacek Obłękowski, wiceprezes. – Przy skorzystaniu z innych produktów banku klient otrzymuje 1,99 proc. marży plus stawka WIBOR 3 M dla złotych i Euribor 3M dla euro.
Jeśli zainteresowany decyduje się wyłącznie na kredyt, marża wzrasta o 0,5 pkt. proc. Warunkiem do otrzymania kredytu jest posiadanie min. 15 proc. wkładu własnego i 5 tys. zł dochodów na gospodarstwo w Warszawie lub 4,5 tys. zł poza stolicą. Czy bank zdecyduje się z czasem na zaoferowanie kredytów wyłącznie w euro, wiceprezes Jacek Obłękowski nie chce zdradzać.
Z kolei Deutsche Bank PBC wprowadził właśnie innowacyjne rozwiązanie dla osób zaciągających kredyty w walucie obcej, wypłacane w transzach. Kredyt wypłacany jest jednorazowo i trafia na złotowy depozyt pieniężny w momencie wypłaty pierwszej transzy kredytu. Pieniądze znajdujące się na depozycie będą oprocentowane w oparciu o stopę zmienną WIBID 1M, pomniejszoną o marżę w wysokości 0,1 pkt proc., czyli obecnie 3,33 proc. w skali roku. Odsetki naliczone od kwoty znajdującej się na depozycie będą wypłacane klientowi co miesiąc na wskazany przez niego rachunek prowadzony w Deutsche Bank PBC.
Kwota bez niespodzianek
Zastosowanie takiego rozwiązania minimalizuje ryzyko, że pieniądze wypłacane z kredytu mieszkaniowego udzielonego w walucie obcej w transzach nie pokryją w całości inwestycji w związku ze zmiennością kursu waluty obcej w czasie. Przy tym rozwiązaniu w chwili wypłaty pierwszej transzy pozostała część kredytu jest przeliczana na złote i przelewana na złotowy depozyt pieniężny. Dzięki temu już w momencie wypłaty pierwszej transzy wiadomo, jaka będzie całkowita kwota kredytu.
– Przy dużych wahaniach kursu euro taka możliwość może kusić – mówi Halina Kochalska, analityk Gold Finance. – Szczególnie warto się zastanowić nad propozycją DB PBC w momentach, gdy euro jest wyceniane wysoko, ponieważ faktycznie przy kolejnej transzy może być tańsze i wtedy klient dostaje mniej pieniędzy, niż się spodziewał.
Komentarz
Halina Kochalska, analityk Gold Finance
Zpewnością marża odsetkowa poniżej 2 procent dla euro, oferowana przez BNP, jest warta zainteresowania. Jak wynika z danych Gold Finance z przełomu kwietnia i maja, średnie marże na rynku dla kredytów w euro z 20 proc. wkładem własnym wynoszą 2,80 proc., a w wielu bankach jest to ok. 2,5 proc. Oferta BNP brzmi więc atrakcyjnie. Co do drugiej połowy kredytu w złotych, wielkość marży 1,99 proc. nie rzuca już jednak na kolana. Choć średnia marża odsetkowa na rynku to ok. 2,2 proc., to jednak w PKO BP, BGŻ, Euro Banku, Aliorze czy Lukas Banku mogą to być stawki sporo niższe niż proponowane przez BNP Paribas Fortis – 1,99 proc
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?