Czarne i białe ścieżki rowerowe, czyli kto je odśnieża w gminie i Słupsku

Po naszym artykule na ten temat rozgorzała w forach dyskusja. Wielu internautów było zbulwersowanych, że te same ścieżki rowerowe były czarne w gminie, a zaśnieżone w Słupsku. Elżbieta Rokita, prezes PGK w Słupsku, zwróciła nam jednak uwagę, że jej firma dba o drogi rowerowe, ale tylko w centrum Słupska oraz na osiedlach Słowińskim i Bałtyckim. Natomiast za zimowe utrzymanie ciągów pieszych i rowerowych w innych częściach miasta odpowiedzialna jest inna spółka świadcząca usługi dla Słupska.

Przypomnijmy, w ubiegły weekend czytelnicy zwrócili uwagę na wygląd ścieżek rowerowych łączących miasto z gminą.

- Chciałoby się z tego pośmiać, ale to nie jest śmieszne. Biegałem w sobotę po ścieżce rowerowej ze Słupska do Krępy. Po stronie miasta, śnieg, lód, błoto pośniegowe. Trzeba było biec ostrożnie, by się nie poślizgnąć i zaskoczenie, przy granicy miasta i gminy ścieżka zmieniła kolor. Po stronie gminy czarny suchy asfalt. W niedzielę więc pobiegłem w stronę Bierkowa, tutaj tak samo. Jak to jest, że gmina potrafi, a Słupsku nie? - napisał do nas jeden ze słupszczan.

Zadzwoniliśmy więc do Urzędu Gminy Słupsk z pytaniem o odśnieżanie.

- No tak jest różnica w zimowym utrzymaniu ścieżek rowerowych. Miło że ludzie to zauważają. My mamy ścieżek na swoim terenie sporo i kładziemy nacisk, na odpowiednie ich odśnieżenie. Oczywiście odpowiedzialny za odśnieżanie nasz Zakład Gospodarki Komunalnej z Jezierzyc w pierwszej kolejności dba o drogi, ale potem zajmuje się też ścieżkami rowerowymi. Taki mamy standard i się go trzymamy, podwykonawcy są pilnowani - mówi Barbara Dykier, wójt gminy Słupsk. - Tegoroczne utrzymanie dróg w gminie będzie droższe i trzeba będzie to dofinansować. Ostatnio nie było takich zim, więc koszty zimowego utrzymania szacowaliśmy na ich podstawie. Teraz zaś będą o około 20 procent wyższe niż zakładaliśmy.