King ma na tym etapie sezonu o jedno zwycięstwo więcej od Energi Czarnych. Gospodarze mają ich na koncie siedem, Energa Czarni sześć. Szczecinianie na swoim parkiecie nie przyzwyczaili kibiców do zwycięstw.
Niedawno przegrali dwa spotkania, w tym sensacyjnie z Siarką Tarnobrzeg (76:84), która do tej pory nie miała jeszcze żadnej wygranej. Potrafili jednak zwyciężyć z MKS Dąbrową Górniczą, jednym z czołowych zespołów tegorocznych zmagań. Najlepszym strzelcem Kinga jest Taylor Brown - jego średnia na mecz to 15,9 pkt, jeszcze lepszym zawodnikiem jest Russell Robinson.
To obecnie najlepiej asystujący gracz ligi - 7,4 podania na mecz. O polskim obliczu zespołu stanowią strzelec Paweł Kikowski, skrzydłowy Marcin Dutkiewicz i niedawno przybyły z Anwilu Włocławek zmiennik na rozegranie Robert Skibniewski. Energa Czarni wyjeżdża do Szczecina poraniona, po kryzysie z początku tygodnia.
Zobacz także: Energa Czarni bez Mokrosa w Szczecinie
Już bez Jerela Blassingame’a i Justina Jacksona. Co wcale nie stawia podopiecznych Robertsa Stelmahersa na straconej pozycji. To będzie pierwsze spotkanie, w którym gra toczyć się będzie według jego reguł. Nieprzypadkowo po ostatnich porażkach ECS ze Stalą Ostrów i z Polpharmą Starogard mówił, że ma kłopoty z dyscypliną. To efekt indywidualnej gry Blassingamea. Natomiast wzmocnienie, center - ma się pojawić w klubie w pomeczowy poniedziałek.
Zapraszamy na transmisję radiową. Relacja ze Szczecina w niedzielę od godz. 16 na www.gp24.pl.
Zobacz także: Trudna sytuacja w Enerdze Czarnych. Magazyn GP24 Basket
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?