Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czeskie prawo jazdy nie dla Polaka

Fot. Krzysztof Tomasik
Prawo jazdy lepiej jednak robić w kraju
Prawo jazdy lepiej jednak robić w kraju Fot. Krzysztof Tomasik
Po Ukrainie i Chinach przyszedł czas na Czechy. Naciągacze zapewniają, że zdać tam egzamin na prawo jazdy to pestka. Tymczasem to nielegalny proceder, za który odpowie tylko zdający. Oszust oficjalnie jest niewinny.

Osobom, które mają problem ze zdaniem egzaminu na prawo jazdy, niech nawet do głowy nie przychodzi pójście na łatwiznę i podchodzenie do egzaminu w obcym kraju.

W mediach pojawiły się kuszące ogłoszenia o bezstresowym zdawaniu na prawo jazdy w Czechach. Koszt usługi to 2,1 tysiąca złotych. W cenie wliczone badania lekarskie i czeski tłumacz. Wyjazdy z Katowic.

Pośrednik zapewnia, że zdawalność wynosi 100 procent.

- Moim zdaniem jest to absolutnie nielegalne - mówi Zbigniew Wiczkowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Słupsku. - Kursant najpierw jednak musi tam przejść cały kurs na prawo jazdy i zdać egzamin, a następnie zamienić uprawnienia czeskie na polskie.

Więcej na ten temat, a także: o tym, że Internet może pomóc lepiej przygotować się do egzaminu, coraz mniej chętnych zapisuje się na kursy prawa jazdy przeczytasz w poniedziałkowym, papierowym wydaniu Głosu Pomorza

Jutro w Głosie przeczytasz:

W jutrzejszym wydaniu naszego poradnika zajmiemy się tym, co trzeba zrobić, aby podejść do egzaminu na prawo jazdy kategorii B.

Dowiesz się gdzie i jakie dokumenty należy złożyć, ile to kosztuje oraz kto może, a kto nie może otrzymać prawa jazdy.

Ponadto zamieścimy wiele porad, wskazówek i ciekawostek z zakresu ruchu drogowego i bezpiecznej jazdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza