Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytelniczka: w sklepiku szkolnym sprzedają słodycze szkodliwe dla dzieci

Monika Zacharzewska [email protected]
Stosować tylko pod nadzorem dorosłych! Może mieć szkodliwy wpływ na aktywność i skupienie uwagiu dzieci! Takie słodycze sprzedaje się w sklepikach szkolnych w Słupsku. Legalnie.
Stosować tylko pod nadzorem dorosłych! Może mieć szkodliwy wpływ na aktywność i skupienie uwagiu dzieci! Takie słodycze sprzedaje się w sklepikach szkolnych w Słupsku. Legalnie. Krzysztof Piotrkowski
Stosować tylko pod nadzorem dorosłych! Może mieć szkodliwy wpływ na aktywność i skupienie uwagi u dzieci! Takie słodycze sprzedaje się w sklepikach szkolnych w Słupsku. Legalnie.

Dwa słodkie i kolorowe produkty - słomki wypełnione słodkim proszkiem oraz płyn w sprayu z postaciami znanymi z popularnej gry - przyniosła do naszej redakcji mama kilkulatka z SP nr 3 w Słupsku.

- Takie rzeczy dzieci kupują w szkolnym sklepiku- twierdzi zszokowana. Gdy wczytaliśmy się w skład słodyczy (choć było to trudne nawet z lupą), na pierwszym miejscu znaleźliśmy cukier. Potem lista zawierała przeróżne konserwanty i dodatki chemiczne o skomplikowanych kodach, by na końcu ostrzegać: - "Stosować tylko pod nadzorem dorosłych!" "Uwaga. Może mieć szkodliwy wpływ na aktywność i skupienie uwagi u dzieci!".

W składzie są mogące być niebezpiecznymi dla zdrowia - tartrazyna i barwniki czerwień allura AC oraz żółcień pomarańczowa FCF. - To dodatki do żywności, które spożywane w nadmiernej ilości, gdy skumulują się w organizmie, mogą powodować np. nadwrażliwość pokarmową lub alergie - przyznaje Ewa Czarniak, dietetyk ze Słupska. - Nie wspominając już o cukrach, których nadmierne spożywanie powoduje otyłość i próchnicę.

Na opakowaniach słodyczy brak jest informacji o tym, kto wprowadził je do sprzedaży w Polsce oraz czym dokładnie są. Na pierwszym widnieje napis"karmel i naklejka", a na sprayu "słodycze z słodzikiem" (pisownia oryginalna). Jednak jak się okazuje, producent zadał sobie trud, by jego asortyment mógł być legalnie sprzedawany w Polsce.

Dyrekcja szkoły zaprzecza: - Osobiście sprawdziłam, czy takie produkty są sprzedawane w sklepiku w naszej szkole - mówi Dorota Marcinkowska, dyrektor SP nr 3. - Byłam tam razem z panią wicedyrektor i w obecności pani prowadzącej sklepik, przejrzałyśmy asortyment. Żadnego podejrzanego produktu nie znalazłyśmy.

Mama ucznia zapewnia, że dziecko kupiło te produkty w szkole. Dyrektor informuje, że niedawno w sklepiku kontrolę przeprowadził sanepid i też nie miał zastrzeżeń. - Jednak żeby sytuacja była jednoznaczna, napisałam pismo do ajenta prowadzącego sklepik, zastrzegające, że nie może w nim sprzedawać produktów, które mają w składzie substancje mogące szkodzić dzieciom - mówi.
Nauczyciele tej i innych szkół, z którymi rozmawialiśmy, sugerują, że dzieci owszem mogły kupić takie produkty, ale w sklepikach poza szkołą, do których chodzą na przerwach.

Tak czy owak, trzeba zwracać uwagę na to, czym delektują się słupskie kilkulatki. - Po naszym wejściu do Unii Europejskich lista składników dopuszczonych do używania w produktach spożywczych stała się bardzo obszerna. Każdą z tych substancji powinniśmy tam znaleźć. Chiński producent tych słodyczy zadbał też o wymagane polskim prawem oznakowania na opakowaniu - mówi Janina Banecka ze słupskiego oddziału Inspekcji Handlowej. - Można mieć jedynie wątpliwości co do czytelności listy składników na jednym z produktów, bo są wymienione bardzo małymi, wręcz nieczytelnymi literkami. W takim przypadku w widocznym miejscu w sklepie powinno stać opakowanie zbiorcze, na którym kupujący może przeczytać szczegóły. Będziemy sprawdzali w sklepikach szkolnych, czy tak jest. Jeśli znajdziemy też na liście składników coś podejrzanego, wyślemy to do laboratorium.

Inspektorka przyznaje, że choć produkt może być wprowadzony do sprzedaży legalnie, to wcale nie oznacza, że jest bezpieczny dla zdrowia.

Co siedzi w słodyczach

Tartrazyna - po jej spożyciu astmatycy mogą odczuwać wzmożone objawy choroby. W przypadku dzieci może powodować trudności w nauce, a nawet wystąpienie syndromu ADHD. Wywołuje bóle głowy, katar sienny, trudności z koncentracją, depresję, wysypkę, swędzenie warg i języka, bezsenność, dezorientację.

Czerwień Allura AC - podejrzewa się, że powoduje pseudo-alergie skóry lub dróg oddechowych, zwłaszcza w przypadku nietolerancji na aspirynę lub kwas benzoesowy.

Żółcień pomarańczowa FCF - może być przyczyną reakcji alergicznych. Pobudza wydzielanie histaminy, co może wzmagać objawy astmy. U dzieci może powodować nadpobudliwość. Objawami bywają też pokrzywka, katar sienny, bóle brzucha oraz wypryski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza