Jak poinformował nas Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji, 50-letni kierowca jechał Fordem Galaxy od strony Słupska w kierunku Ustki.
Ciągnął przyczepkę wyładowaną luźnym betonem.
Podczas zjazdu z góry we Włynkówku z niewyjaśnionej jeszcze przyczyny stracił panowanie nad pojazdem. Prawdopodobnie ściągnęła go w lewą stronę przyczepka. Auto w sposób niekontrolowany przez kierowcę zjechało na lewą stronę.
Wpadło do rowu, gdzie dachowało. Mimo bardzo niebezpiecznej sytuacji, kierowca wyszedł jednak z tego zdarzenia bez szwanku. Za spowodowanie kolizji został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?