Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dimitry Aniskiewicz triumfuje w Grand Prix

fen
W słupskich  zmaganiach na 64 polach  najwięcej powodów do radości miał Dimitry Aniskiewicz (z prawej), który był faworytem i nie zawiódł oczekiwań. Obok pokonany Piotr Rogalski.
W słupskich zmaganiach na 64 polach najwięcej powodów do radości miał Dimitry Aniskiewicz (z prawej), który był faworytem i nie zawiódł oczekiwań. Obok pokonany Piotr Rogalski. Krzysztof Piotrkowski
Szachy powszechnie uznawane są za trudną grę dla dorosłych. Tymczasem prawda jest taka, że wielu mistrzów rozpoczynało swoją przygodę z nimi w bardzo młodym wieku, np. Amerykanin Bobby Fischer nauczył się tej gry samodzielnie w wieku 6 lat, czytając załączoną do gry instrukcję.

Kiedyś w Słupsku miano najbardziej utytułowanego szachisty dzierżył Jacek Gdański, który miał znaczące sukcesy. Gracz Piasta był mistrzem Europy (1986 r.) i wicemistrzem świata (1989 r.) w kategorii do lat 20. Ale to już historia z XX wieku. Teraz nawet nie ma klubu szachowego w Słupsku, ale jest grupa zapaleńców, którzy uczestniczą w cyklicznych turniejach na 64 polach. Właśnie dobiegła końca rywalizacja w VI Grand Prix Słupska. W finałowym (oznaczonym numerem jedenaście) turnieju w Słupsku triumfował Dimitry Aniskiewicz (Ustka) - 6,5 pkt. Drugi był Jarosław Borowski (Słupsk) - 6 pkt. Trzecie miejsce zajął Jerzy Walawicz (Dębnica Kaszubska) - 6 pkt. Punkty finałowe były mnożone razy trzy do klasyfikacji generalnej, która ukształtowała następującą kolejność w zakończonym już VI Grand Prix Słupska: 1. D. Aniskiewicz - 325 pkt, 2. Zbigniew Mielczarski (Sławno) - 236 pkt, 3. J. Borowski - 206 pkt, 4. J. Walawicz - 198 pkt, 5. Michał Gulbiński (Słupsk) - 194 pkt, 6. Damian Wenelski (Malechowo) - 155 pkt, 7. Piotr Rogalski (Sławno) - 150 pkt, 8. Andrzej Szramowiak (Słupsk) - 144 pkt, 9. Adam Worzała (Słupsk) - 128 pkt, 10. Tadeusz Dubel (Dębnica Kaszubska) - 125 pkt.

- Jestem zadowolony z tego triumfu. Forma dopisywała. Królewską grę uprawiam ponad trzydzieści pięć lat. Obecnie mieszkam w Ustce, a pracuję w Słupsku. Szkoda, że tak mało jest turniejów szachowych w tych okolicach - oznajmił 43-letni Białorusin Dimitry Aniskiewicz, zwycięzca, który ma polskie korzenie.

Zbigniew Mielczarski jest urzędnikiem w Urzędzie Miejskim w Darłowie. Mieszka w Sławnie. Jest wieloletnim zawodnikiem słupskiego Zrywu. Jego brat Mirosław Mielczarski w przeszłości był znanym szachistą Piasta Słupsk.

- Białoruski szachista był poza zasięgiem i w pełni zasłużył na końcowy sukces. Żałować należy, że w turniejach nie pojawiają się nowi i młodzi szachiści. Trzeba docenić wysiłek organizatorów, którzy stworzyli optymalne warunki do rywalizacji i dali nagrody - oświadczył 58-letni Zbigniew Mielczarski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza