Konrad Kiersnowski - głosuj!
Konrad Kiersnowski - głosuj!
Aby zagłosować na tego lekarza należy wysłać SMS o treści GP.LR.31 pod nr 71466.
Rok temu wgrał pan nasz plebiscyt Hipokrates 2011, jak minął Panu ten rok?
- Przede wszystkim zdobywałem doświadczenia jako budowniczy i organizator naszego nowego ośrodka w Kobylnicy. To pochłonęło większą część mojej energii i było dla mnie najważniejszym wyzwaniem minionego roku.
Ale miał pan czas dla pacjentów?
- Mówię o sobie, że jestem lekarzem frontowym, pracuje na froncie z ludźmi. Po prostu chcę być solidnym rzemieślnikiem w tym co robię, więc nie mogę zaniedbać pracy z pacjentami.
Rok temu chwalił się pan nam sukcesami w tańcu towarzyskim...
- Tańczę cały czas. To moja pasja i znajduję na nią czas. Podobnie jak na narciarstwo i tenis. Żeby dobrze pracować, muszę odpoczywać, prowadzić higieniczny tryb życia. To przecież tłumaczę moim pacjentom, więc i sam daję przykład.
Podobno oprócz tych dyscyplin, kiedyś trenował pan strzelectwo?
- O tak. Uprawiałem je wyczynowo w Słupsku przez osiem lat. Miałem w tym nawet spore sukcesy. Niewiele brakowało, a wybierając się na studia zamiast medycyny wybrałbym kierunek trenerski w strzelectwie sportowym. Porzuciłem jednak tę dyscyplinę, gdy zacząłem naukę na Akademii Medycznej w Gdańsku i musiałem poświęcić się tylko temu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?