Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drogi interes

Rafał Nagórski
Od 1 lutego 2004 roku w jednym salonie będzie można kupić samochody różnych marek. Nowe przepisy wzbudzają entuzjazm tylko wśród konsumentów.

Obecne rozwiązania prawne wcale nie zabraniają umieszczania aut konkurujących ze sobą marek w jednym punkcie sprzedaży. Zdaniem Elżbiety Anders z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, "dystrybutorzy z takiej możliwości nie korzystają, ponieważ producenci żądają sprzedawania swoich marek w oddzielnych pomieszczeniach, przez oddzielny podmiot z odrębnym kierownictwem i własnymi pracownikami". Teraz wszystko ma się zmienić, a nowe przepisy powinny zwiększyć konkurencję i doprowadzić do spadku cen samochodów.

Drogi interes

Z takimi poglądami nie zgadzają się dealerzy. - Nie sądzę, że w jednym punkcie sprzedaży będzie stało po 5 marek samochodów. Koszt podpisania umowy z każdym producentem to wydatek kilkuset tysięcy złotych. Może zatem dojść do sytuacji, że najsilniejszy finansowo dystrybutor podpisze wiele umów i zmonopolizuje rynek - komentuje jeden z koszalińskich dealerów Opla. Właściciele salonów sprzedaży sądzą, że od 1 lutego 2004 roku ceny aut wcale nie spadną, a jakość usług może się pogorszyć.

Klient się cieszy, producent nie

Przeciwni rządowym decyzjom są również producenci. Dziwią się, dlaczego przepisy w dziedzinie motoryzacji tak szybko dostosowuje się do norm obowiązujących w Unii Europejskiej. - Myślę, że rząd niepotrzebnie wychodzi przed szereg. Obawiam się, że na tym wszystkim może stracić klient, gdyż wraz ze wzrostem ilości punktów sprzedaży może spaść poziom obsługi - tłumaczy Leszek Kempiński, z firmy Kulczyk Tradex, która importuje auta Volkswagena, Audi i Porsche.
Cieszą się natomiast konsumenci. Liczą na większą możliwość wyboru i porównania oferty poszczególnych firm. - Mam nadzieję, że idąc do jednego salonu będę miał przegląd samochodów większości popularnych modeli - uśmiecha się pan Tadeusz z Koszalina.

Jeszcze poczekamy

Rozporządzenie zmienia przepisy także w dziedzinie serwisu. Wkrótce dealer będzie mógł wybrać firmę, z którą podpisze umowę o usługi naprawcze. Nie musi to być serwis autoryzowany. Niezależni przedsiębiorcy zyskają ponadto dostęp do niezbędnych informacji technicznych, narzędzi, sprzętu i usług szkoleniowych. - Czas pokaże, czy wprowadzane zmiany są dobre. Uważam, że zmiana serwisanta lub rozszerzenie oferty wiąże się z ogromnymi kosztami. Niewielu dystrybutorów będzie stać na wykorzystanie możliwości, jakie daje nam nowe rozporządzenie. Radość klientów jest przedwczesna - mówi jeden ze słupskich dealerów samochodów.
Pozostałe przepisy, które umożliwią zagranicznym podmiotom wykup krajowych punktów sprzedaży, wejdą w życie 1 października 2005 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza