Drugi piec w słupskiej spopielarni prawie gotowy. Ma znacznie skrócić czas oczekiwania na pochówek [ZDJĘCIA,VIDEO]

Prace związane z montażem pieca dobiegają końca. Do jego uruchomienia potrzebne są jeszcze niezbędne pozwolenia i zgody.

- Z uwagi na gabaryty pieca to nie był typowy montaż, ponieważ wiązał się on z koniecznością rozebrania części budynku, wstawienia pieca i dobudowania części obiektu, w której ten piec się znajduje. Te roboty w większości zostały już zakończone. W tej chwili trwają już prace wykończeniowe wewnątrz. Przed wykonawcą i przed nami etap odbiorów. To tego rodzaju obiekt, który wymaga pewnych pozwoleń środowiskowych związanych z ochroną powietrza. Ten etap też wkrótce się zaczyna – powiedział „Głosowi” Tomasz Orłowski, dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku.

Miasto planuje uruchomić nowy piec w spopielarni na przełomie sierpnia i września. Dyrektor ZIM podkreśla, że zacznie on funkcjonować od razu po uzyskaniu wszystkich niezbędnych pozwoleń, bo zapotrzebowanie na usługę kremacji jest w Słupsku bardzo duże.

Przypomnijmy, że czas oczekiwania na kremację zmarłego może wynieść w Słupsku w skrajnych przypadkach nawet tydzień. Kolejka do przeprowadzenia kremacji jest długa, bo ze spopielarni korzystają również zakłady pogrzebowe z innych miast. Rodziny zmarłych bardzo często decydują się zatem na skorzystanie z tej usługi w krematorium w Koszalinie, które dysponuje większą liczbą pieców.

- Mamy możliwość spopielenia około trzech-czterech zwłok dziennie. W drugim dodatkowym piecu, jak wskazał producent, dochodzić może nawet do pięciu kremacji dziennie. Kolejka oczekiwania powinna skrócić się w zdecydowany sposób. Nie będzie już potrzeby poszukiwania tej usługi w Koszalinie, czy Trójmieście. Myślimy, że będziemy mogli zaspokoić potrzeby lokalne – podkreśla Orłowski.

Prace związane z montażem drugiego pieca w słupskiej spopielarni rozpoczęły się w ubiegłym roku. Koszt inwestycji to około dwa miliony złotych.