Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Elektroniczne dzienniki wkraczają do Bytowa

Andrzej Gurba
Renata Bukowska, nauczycielka informatyki w ZSER, testuje nowy system. Obok dyrektor Stanisław Kożyczkowski z tradycyjnym dziennikiem.
Renata Bukowska, nauczycielka informatyki w ZSER, testuje nowy system. Obok dyrektor Stanisław Kożyczkowski z tradycyjnym dziennikiem. Fot: Andrzej Gurba
Najpóźniej w marcu tego roku w Zespole Szkół Ekonomiczno-Rolniczych w Bytowie dzienniki papierowe zostaną zastąpione elektronicznymi.

- Wdrażamy już ten system. Jest w fazie testów - mówi Stanisław Kożyczkowski, dyrektor Zespołu Szkół Ekonomiczno-Rolniczych w Bytowie. Licencjonowana firma dostarczyła odpowiednie oprogramowanie, nauczyciele przechodzą szkolenia. - Stopnie, ocena zachowania ucznia, nieobecności, itp., wprowadzane będą przez nauczyciela bezpośrednio do komputera albo też wpisywane w specjalne arkusze, które po skanowane trafią do systemu - wyjaśnia Kożyczkowski. Dyrektor widzi w nowym systemie same zalety. Uważa, że przyczyni się to do wzrostu jakości nauczania i wzmocnienia więzi rodziców ze szkołą. - Teraz część rodziców nie przyjeżdża na wywiadówki. Ich kontakt ze szkołą jest więc praktycznie żaden. Możliwość śledzenia za pomocą Internetu postępów ucznia w nauce spowoduje siłą rzeczy ten kontakt, zainteresowanie. Chcę wyraźnie zaznaczyć, że tradycyjne wywiadówki nadal będą. Jednak rodzice, mając wcześniejszą wiedzę, będą lepiej do nich przygotowani - oznajmia Kożyczkowski. Dyrektor uważa też, że taki system bardziej zmotywuje uczniów do nauki. A poza tym odciąży nauczycieli od żmudnej statystyki. - Teraz statystykę będzie robił komputer - śmieje się Kożyczkowski.
Nauczyciele w ekonomie są podzieleni, co do dzienników elektronicznych. Obawy dotyczą możliwości pomyłek w elektronicznym zapisie. Tego, że te dane może ktoś modyfikować, jak i w końcu tego, że będą mieli więcej pracy. - Elektroniczny system ułatwi pracę wszystkim. Ważne jeszcze jest to, że za pomocą kilku kliknięć można zobaczyć wszystkie oceny ucznia, przeanalizować postępy w nauce - odpowiada dyrektor.
Kożyczkowski ma świadomość, że do każdego systemu można się włamać. - Za dane odpowiada firma, a nie szkoła. Muszą one być przez nią niemal codziennie archiwizowane i zapisywane na zapasowych dyskach. Nie ma obaw, że któregoś dnia wszystko zniknie - mówi dyrektor.
Dariusz Glazik, naczelnik wydziału edukacji Starostwa Powiatowego w Bytowie, mówi, że inne szkoły nie przymierzają się na razie do wprowadzenia dziennika elektronicznego.
- W przypadku ZSER poprosiliśmy jeszcze o opinię rady rodziców i rady pedagogicznej
- oznajmia Glazik. - Moim zdaniem te opinie mają sens, jak już system będzie działał. Dlatego przez około dwa miesiące będziemy prowadzili zarówno dzienniki elektroniczne, jak i papierowe. A później już tylko elektroniczne - mówi dyrektor ekonoma.
Rodzice, zresztą jak i uczniowie będą mogli logować się do systemu i zobaczyć swoje oceny, nieobecności, uwagi, plany lekcji, itd., jeśli wykupią dostęp. Koszt 20 złotych rocznie. Są też inne opcje, na przykład sms-owe informacje raz na tydzień. d
Dzienniki
W Bytowie dziennik elektroniczny od roku prowadzi Gimnazjum nr 1. Tyle że cały czas prowadzone są też dzienniki papierowe. - System elektroniczny sprawdza się. Korzysta z niego coraz więcej rodziców. Kto wie, czy od nowego roku szkolnego nie zrezygnujemy z papierowych dzienników - mówi Mirosława Dawidowska, dyrektor Gimnazjum nr 1 w Bytowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza