Pierwsza kwarta spotkania to naprawdę dobra gra naszych zawodników. Pod koszem sprytnie grał Mikołaj Witliński, za trzy trafił Marek Klassen (po raz pierwszy w tym sezonie), a gospodarze pudłowali z dość prostych pozycji.
Czarni dobrze bronili i gra toczyła się punkt za punkt. Zastal przyspieszył w końcówce pierwszej części gry. Zielonogórzanie zaczęli agresywniej bronić, co często kończyło się prostymi stratami słupskich zawodników. Po dziesięciu minutach gry był wynik 22:18.
Druga odsłona meczu to już pełna dominacja koszykarzy z Zielonej Góry. Gospodarze wykorzystywali swoją przewagę pod koszem i raz po raz zdobywali łatwe punkty. W Czarnych jak zwykle w ataku liderował Garrett i to właśnie dzięki jego trafieniom - goście trzymali się jakoś w grze. Na koniec pierwszej połowy koleją trójkę dołożył kapitan słupskiej ekipy - Klassen, jednak do przerwy to liderzy ligowej tabeli wygrywali 48:34.
Druga połowa to perfekcyjna gra Czarnych.
Ciężko opisać to prostymi słowami, ale Czarni grali jak natchnieni. Z za łuku trafiali Klassen, Musiał i Beech. Trzecią kwartę słupszczanie wygrali 31 do 13, a po zawodnikach gospodarzy widać było, że tracą kontrolę nad meczem. Ostatnie dziesięć minut nie zmieniło już losów meczu. Nasi koszykarze, mimo ogromnej presji rywali raz po raz trafiali do kosza i cały czas utrzymywali minimalne prowadzenie. Ostatecznie po genialnej grze ekipa ze Słupska wygrała 91:83 i po raz kolejny pokazała, że w tym sezonie nie ma dla nich rzeczy niemożliwych.
Zastal Zielona Góra - Grupa Sierleccy Czarni Słupsk 83:91 (22:18, 26:16, 13:31, 22:26)
Zastal: Zyskowski 12, Brembly 5, Apić 24, Joseph 16, Mazurczak 11, Sulima 2, Nenadić 12, Meier 1
Czarni: Musiał 9, Young 2, Garrett 24, Kucharek 7, Witliński 10, Klassen 24, Beech 15
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?