Przez pół godziny mecz był bardzo wyrównany. W pierwszej i drugiej kwarcie Czarne Pantery miały nieznaczną przewagę, której jednak nie potrafiły potwierdzić w statystykach punktowych. Niska skuteczność (zwłaszcza rażąca niemoc w rzutach za trzy punkty - 4/19) zemściły się w trzeciej odsłonie, po której to beniaminek polskiej ligi wygrywał trzema punktami.
Ostatnie 10 minut meczu to popisowa gra Energi. Wysoka przewaga punktowa pozwoliła na psychiczny komfort i spokojną końcówkę spotkania.
Najskuteczniejszy w szeregach Czarnych Słupsk był Stanley Burrell - 21 punktów. Amerykanin przebywał także najdłużej na boisku - ponad 36 minut.
Energa Czarni Słupsk - AZS Politechnika Warszawska 81:70 (20:19, 16:14, 17:23, 28:14)
Czarni: Stanley Burrell 21, Scott Morrison 11, Zbigniew Białek 11 (1), Paweł Leończyk 9, Mantas Cesnauskis 9 (1), Darnell Hinson 7, David Weaver 7, Paweł Kikowski 3 (1), Krzysztof Roszyk 3 (1), Szymon Długosz, Wojciech Osiński, Patryk Przyborowski.
AZS: Piotr Pamuła 18 (3), Jarosław Mokros 10 (2), Michał Nowakowski 8 (1), Leszek Karwowski 7 (1), Łukasz Wilczek 7 (1), Mateusz Ponitka (1), Patryk Pełka 5, Michał Michalak 5 (1), Marek Popiołek 2, Marcin Kolowca 2.
Wiecej o meczu w GŁOSIE POMORZA (13 października).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?