Gospodarze, nie angażując się zbytnio w obronę i grę na tablicach, skoncentrowali się na rzutach za trzy punkty. W pierwszej kwarcie mieli ich aż sześć, do przerwy prezentowali 62-procentową skuteczność w tym elemencie.
Dlatego łatwo wypracowali sobie przewagę 8-10 punktami i starali się ją utrzymywać. Gorzej, że ich brak starań w obronie widać było w zbiórkach, gospodarze przegrali je 28:32.
Ambitni Łotysze po pauzie próbowali jeszcze gonić wynik, zeszli nawet do rezultatu 58:52. Wystarczyły jednak kolejne trójki i proste przechwyty po błędach rozgrywających, by gospodarze odskoczyli na 74:55 i mogli spokojnie czekać na koniec meczu.
Energa Czarni - BK Ventspils 91:75 (27:17, 22:20, 27:22, 16:16)
Energa Czarni: Howell 13, Sroka 7 (1), Bennett 19 (3), Straight 18 (4), Cesnauskis 7 (1), Dutkiewicz 5 (1), Leończyk 2, Kedzo 8 (2), Bakić 12 (1).
BK Ventspils: Veselovs 18 (1), Zakis 5, Vairogs 14 (1), Umbrasko 4 (1), Strelnieks 14, Sokolovs 0, Berzins 0, Jurevicius 11, Kanbergs 0, Skirmants 9.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?