Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni Słupsk. Daniels może nie wrócić do Słupska

(res)
Chris Daniels (z piłką)
Chris Daniels (z piłką)
W składzie Energi Czarnych w meczu ze Zniczem zabrakło Chrisa Danielsa. Zawodnik - jak już "Głos Pomorza" informował wcześniej wyjechał do USA, by być z żoną w trakcie porodu. Dziecko przyszło na świat, ale Daniels nie wrócił.

- To z pewnością miało niekorzystny wpływ na wynik. Jego brak odbił się na naszej rotacji. Załamany został pewien system, pewna jakość gry. Zabrakło podań pod kosz, bo nie było tam Danielsa. To był jeden z powodów porażki - mówił po meczu ze Zniczem Igors Miglinieks, szkoleniowiec Energi Czarnych.

Wiele wskazuje na to, że podkoszowy może nie wrócić do Słupska. Przesłanki są czytelne. Nie ma z nim kontaktu, nie odbiera telefonów od klubu.

Okazało się, że przed wyjazdem zawodnik spakował wszystkie swoje rzeczy w wynajmowanym mieszkaniu i zabrał ze sobą. Klub szukał z Danielsem kontaktu poprzez agenta.

Ten początkowo także nie mógł bezpośrednio porozumieć się z Danielsem. W końcu jednak menedżer przesłał do klubu pismo, w którym wskazuje, że zawodnik był niezadowolony z małej liczby minut, jakie dostawał w ostatnich meczach. Inna sprawa, że grał słabo.

- Jeszcze nie przekreślamy Danielsa. Wciąż liczymy, że może wrócić. Oczywiście musi liczyć się z surową karą finansową. Jeśli jednak nie przyjedzie, to zamyka sobie drogę do gry. Wszak mamy jego list czystości. A żaden szanujący się klub nie weźmie zawodnika, który z dnia na dzień porzuca miejsce pracy - tłumaczy gracza Andrzej Twardowski, prezes klubu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza