Gdy tylko spadnie trochę większy deszcz, dziury zalewa woda tworząc ogromnych rozmiarów kałuże. Na stan ulicy narzekają wszyscy - mieszkańcy miasta, właściciele i pracownicy zlokalizowanych przy Wczasowej ośrodków sanatoryjnych oraz kuracjusze, którzy w nich wypoczywają.
- Wczoraj wieczorem jechałem do ośrodka Perła - mówi w rozmowie Pan Janusz, kuracjusz - było już ciemno, na całej długości drogi świeciło się tylko kilka lamp. W tych ciemnościach ledwo dostrzec można te wszystkie dziury. Ale może to i lepiej że ich nie widać? Tak czy siak jechać trzeba bardzo ostrożnie, żeby nie uszkodzić auta. Dziś rano spadł deszcz i wszystkie dziury zakryła woda. Nie widać nawet jak głęboko taka dziura sięga - kończy.
Zły stan drogi przeszkadza nie tylko właścicielom aut. Ci mniej rozważni kierowcy, którzy wjeżdżając z impetem w wodę chlapią na spacerujących kuracjuszy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?